34. kolejka Lotto Ekstraklasy zaczęła się wybornie. Mecz na stadionie Cracovii był prawdziwym widowiskiem, a wszystko zaczęło się od rzutu karnego i pewnego strzału Marcina Robaka. Adam Wilk, bramkarz Cracovii był bez szans, a dla napastnika Śląska Wrocław była to 101. bramka na poziomie ekstraklasy.
Gol dla Śląska podziałał motywująco na piłkarzy Cracovii. Zespół Probierza zaatakował i strzelił dwa gole. Jakub Słowika najpierw pokonał Michał Helik, a dwie minuty później Krzysztof Piątek wyprowadził 'Pasy' na prowadzenie.
Najlepszy zespół w grupie spadkowej zszedł na przerwę z prowadzeniem, ale w drugiej połowie stracił gola już w 50. minucie. Piotr Celeban pokonał Adama Wilka i walka o zwycięstwo rozpoczęła się od nowa.
W 66. minucie bliżej kompletu punktów była Cracovia. Fenomenalny strzał zza pola karnego Milana Dimuna i zespół Michała Probierza znów prowadził.
Śląsk nie rezygnował. Atakował, a słaba postawa defensywy 'Pasów' przyniosła szóstego gola w meczu. Świetną akcję przeprowadził Jakub Kosecki, a gola strzelił Arkadiusz Piech.
Cracovia jest liderem 'grupy spadkowej'. Ma 47 punktów i utrzymanie, które zapewniła sobie po remisie w Gdańsku. Śląsk Wrocław jest tuż za Cracovią. Drużyna Tadeusza Pawłowskiego zdobyła 41 punktów i zapewniła sobie utrzymanie w Lotto Ekstraklasie.
90minut.pl
JAKUB PORZYCKI
JAKUB PORZYCKI
JAKUB PORZYCKI
JAKUB PORZYCKI
JAKUB PORZYCKI
JAKUB PORZYCKI