Legia Warszawa w kryzysie. A jej byli piłkarze prezentują się znakomicie

Z perspektywy czasu Legia może bardzo żałować sprzedaży Aleksandara Prijovicia do PAOK-u za zaledwie ok. 2 milionów euro. Serb strzelił w czwartek dwa gole w meczu z Ostersund w IV rundzie eliminacji Ligi Europy (2-0); w tym samym czasie Legia niemiłosiernie męczyła się z Szeryfem. Łącznie w 23 meczach w greckim klubie Prijović strzelił 12 goli i zaliczył jedną asystę. Jego dorobek byłby okazalszy, gdyby nie kontuzja, jakiej doznał w poprzednim sezonie.

Węgier odchodził z ekstraklasy jako król strzelców i swój wyczyn może powtórzyć w USA. Jako piłkarz Chicago Fire strzelił 16 goli i zaliczył trzy asysty w 24 meczach - skuteczniejszy od niego jest tylko David Villa (18 goli). Z jednej strony rywalizuje z mistrzem świata, z drugiej gra z takim w jednym zespole - Bastianem Schweinsteigerem. Nie wyszedł źle na odejściu z Legii.

Bohater najgłośniejszego letniego transferu w Polsce. Miał odejść do Krasnodaru, ostatecznie wylądował w Olympiakosie Pireus. I już zdążył strzelić niezwykle ważnego gola - na 1-1 w meczu z Rijeką w IV rundzie eliminacji Ligi Mistrzów (skończyło się na 2-1 dla Olympiakosu). Fani w Pireusie czekają na więcej.

Najbardziej utytułowany piłkarz w historii Legii Warszawa latem niespodziewanie przeszedł do azerskiego Karabachu Agdam. I jest już pewny gry w fazie grupowej europejskich pucharów. Wraz ze swoim zespołem wyeliminował Samtredię oraz Szeryfa Tyraspol, a w pierwszym meczu IV rundy eliminacji pokonał u siebie 1-0 FC Kopenhagę. W tym ostatnim spotkaniu spędził na boisku 90 minut, choć wcześniej miał sporo pecha - z Szeryfem doznał dwóch złamań w ciągu godziny gry.

Transfer Lewczuka do Bordeaux był jedną z największych niespodzianek letniego okna transferowego z 2016 roku. Ten obrońca nigdy nie wyglądał na lidera Legii i nie wróżono mu zagranicznej kariery, ale mimo to to Lewczuk odszedł z mistrza kraju, a nie Michał Pazdan. I Francuzi z pewnością nie mogą żałować. Reprezentant Polski zagrał w 25 meczach ligowych w poprzednim sezonie. Ten sezon rozpoczął na ławce rezerwowych, choć zagrał w dwóch meczach eliminacji Ligi Europy (2-2 w dwumeczu z Videotonem, odpadnięcie przez bramki wyjazdowe).

Bereszyński odszedł z Legii do Sampdorii za 2 mln euro. Szybko wskoczył do podstawowego składu genueńskiego zespołu - od tego czasu opuścił jedynie pięć spotkań - ale nowy sezon rozpocznie prawdopodobnie na ławce rezerwowych. Niewykluczone, że w poszukiwaniu regularnej gry będzie musiał opuścić Sampdorię.

Były snajper Legii, który na każdym kroku przyznaje, że mógłby wrócić do Warszawy, znakomicie odnalazł się w Belgii. W poprzednim sezonie strzelił 14 goli dla Standardu Liege w 21 meczach ligi belgijskiej. Do tego dorzucił trzy trafienia w fazie finałowej. Nowy sezon zaczął dość skromnie, od jednego gola.

Nieco zapomniany w Polsce piłkarz, ale robi w Rosji karierę. Od lat jest kluczowym piłkarzem Amkaru Perm, 10. drużyny ostatniego sezonu ligi rosyjskiej. Ten sezon nie zaczął się jednak dobrze dla jego klubu - w sześciu meczach wciąż nie odniósł żadnego zwycięstwa i jest ostatni w tabeli z dwoma punktami.