Rafał Siemaszko - bohater Arki Gdynia, strzelec zwycięskiego gola w spotkaniu z Górnikiem Łęczna pokazał, że rozmowy z piłkarzami w przerwie meczu, wcale nie muszą być nudne. Napastnik Arki podszedł do rozmowy z Żelisławem Żyżyńskim, dziennikarzem NC+ z taką werwą, że zdążył zanalizować nie tylko swoją wizytę w stoczni, ale też dopiec Leandro, lewemu obrońcy Górnika Łęczna. Absolutny mistrz podsumowań.
Siemaszko mistrzem podsumowań #ARKGKŁ pic.twitter.com/ICEJSRJ4DM
- Arbiter Café (@h_demboveac) 12 maja 2017
Bruk-Bet Termalica Nieciecza zwolniła trenera Czesława Michniewicza pod pretekstem braku efektownej gry. Drużynę przejął Marcin Węglewski i rozpoczął realizację szalonych wizji władz klubu. Efekt? Tylko cztery strzelone gole i aż 15 straconych. Wszystko w siedmiu meczach. Sprawdźmy jeszcze bilans Węglewskiego. Dwa zwycięstwa i pięć porażek. Kompromitacja, ale najważniejszy w Niecieczy jest teraz styl, ofensywa i piękne akcje.
Nie ma ligi, w której droga od zera do bohatera byłaby tak krótka jak w ekstraklasie. Potwierdził to Kamil Biliński, którego skreślili nawet najwierniejsi kibice Śląska Wrocław. Jak się okazało, zbyt wcześnie. 29-letni napastnik strzelił trzy gole Ruchowi Chorzów i pomógł swojej drużynie odbić się od ligowego dna. Śląsk wygrał 6:0, a Biliński, w jednym meczu, strzelił więcej goli niż w całym 2017 roku.
Jedna akcja i aż dwie wpadki. Najpierw Grzegorz Sandomierski źle wyszedł do dośrodkowania Kamila Sylwestrzaka, a chwilę później Dominik Kun nie trafił w bramkę z sześciu metrów. O ile piłkarza Wisły Płock można próbować usprawiedliwić - zobaczył piłkę w ostatniej chwili, nie spodziewał się, że bramkarz Cracovii popełni błąd, o tyle zachowanie Grzegorza Sandomierskiego trudno pojąć.
Kuriozalną sytuację z meczu Wisła Płock - Cracovia możecie zobaczyć TUTAJ.
Jagiellonia Białystok nie zwalnia tempa. Kolejne zwycięstwo i kolejny krok w stronę mistrzostwa Polski został wykonany. Michał Probierz zbudował grę swojej drużyny na żelaznej dyscyplinie taktycznej, ale nie zapomniał o elementach szaleństwa. Takich jak akcja Fedora Cernycha z meczu z Wisłą Kraków. Takie popisy chcemy oglądać na boiskach Lotto Ekstraklasy.
Fantastyczną akcję Cernycha możecie zobaczyć TUTAJ.
Legia Warszawa nie miała litości dla Bruk-Betu Termaliki Nieciecza. Sześć goli, efektowne akcje i absolutna dominacja. Drużyna Marcina Węglewskiego była tłem dla mistrzów Polski, którzy w niedzielę imponowali rozmachem rozgrywania akcji. Oczywiście, rywal zaprezentował się kompromitująco słabo, ale to nie zmienia faktu, że grę Legii oglądało się z dużą przyjemnością.