Gergel Show i rollercoaster w Niecieczy - oto najlepsze mecze sezonu zasadniczego ekstraklasy! Piłka nożna - Sport.pl
Gergel Show i rollercoaster w Niecieczy - oto najlepsze mecze sezonu zasadniczego ekstraklasy!
Tomasz Zieliński
Za nami sezon zasadniczy ekstraklasy! Teraz liga dzieli są na grupę mistrzowską i spadkową. 240 meczów, które oglądaliśmy były rożne - na jednych zasypiało się na pilocie po 5 minutach, inne jednak były widowiskami na europejskim poziomie. Jaki był mecz życia Romana Gergela? Kto jechał rollercoasterem w Niecieczy? Dlaczego Piotr Nowak to samobójca? Zobaczcie najlepsze mecze sezonu zasadniczego ekstraklasy!
Spotkanie po którym już wszyscy w lidze wiedzieli, że z beniaminkiem z Niecieczy nie ma żartów. Tydzień wcześniej podopieczni Piotra Mandrysza wygrali z Lechem 3:1, a potem zwyciężyli na boisku rozpędzonej Cracovii. Ofensywne akcje z obu stron, cztery bramki już do przerwy, duża intensywność spotkania - mecz Cracovia - Termalica oglądało się świetnie. Bohaterem gości został Jakub Biskup, który dwa razy pokonał bramkarza gospodarzy.
Najwyższe ligowe zwycięstwo w tym sezonie. Piłkarzom Wisły tamtego wieczoru wychodziło absolutnie wszystko. Gdyby wykorzystali połowę sytuacji bramkowych, które mieli spotkanie mogło zakończyć się jeszcze wyższym wynikiem. Znakomity mecz rozegrali Paweł Brożek i Łukasz Burliga. Ten pierwszy zdobył dwie bramki i zaliczył asystę przy golu Boguskiego. A Burliga najpierw piętką dograł do Brożka, by potem przewrotką pokonać Zubasa.
Spotkanie po którym zwolniony został Maciej Skorża. To być może najlepszy mecz Cracovii w całym sezonie, już po trzech minutach było 2:0, Lech szybko padł na deski i nie podniósł się do końca. Cracovia imponowała rozmachem akcji ofensywnych, asysta Damiana Dąbrowskiego przy piątej bramce Jakuba Wójcickiego to jedno z piękniejszych podań tego sezonu. Meczu tego nie będzie dobrze wspominać Maciej Gostomski. Bramkarz Lecha zagrał jeden z najgorszych meczów w życiu i popełniał katastrofalne błędy.
Najlepszy mecz rundy zasadniczej, jazda rollercoasterem bez trzymanki. Mało kto mógł przewidzieć, że to Termalica i Piast stworzą najciekawsze widowisko w 30 kolejkach. Ale tak było, mecz w Niecieczy miał wszystko. Co ciekawe, Piast nie miał wielu sytuacji do zdobycia bramki - Chyba się nie pomylę, jeśli powiem, że Piast Gliwice stworzył sobie sześć okazji, z których zdobył pięć bramek - stwierdził po porażce z liderem ekstraklasy Piotr Mandrysz, trener Termaliki Bruk-Bet Nieciecza.
Osiem bramek w efektownej ulewie - piłkarska uczta.
Górnik Zabrze - Piast Gliwice 5:2. Roman Gergel GRZEGORZ CELEJEWSKI
?The Roman Gergel Show? - tak można podsumować cały mecz. Lider z Gliwic przyjechał na stadion ostatniego Górnika i został zmieciony przez będących w kryzysie gospodarzy. Występ Romana Gergela to chyba najlepszy indywidualny występ sezonu - cztery bramki przeciwko Piastowi to rzecz, której nikt się nie spodziewał. Co ciekawe Słowak w lidze potem trafił już tylko dwa razy, czeka na bramkę w lidze od 18 grudnia.
Najciekawszy mecz pierwszej kolejki po przerwie zimowej. Co ciekawe wynik zamazuje prawdziwy obraz tego spotkania. Lech nie był o klasę lepszy od gości, Termalica przegrywała 3:2 jeszcze w 89 minucie i walczyła o zdobycie jednego punktu. Wejście smoka zaliczył jednak Dawid Kownacki, który w doliczonym czasie gry dwa razy pokonał Krzysztofa Pilarza.
Ruch - Wisła 2:3 JAN KOWALSKI
Ruch Chorzów - Wisła Kraków 2:3
3 kwietnia 2016, 29 kolejka
Ruch Chorzów - Wisła Kraków 2:3 (Stępiński 25', Koj 81' - Głowacki 5', Ondrasek 50', Wolski 57')
Prawdziwa reklama ekstraklasy - młode talenty szalejące na boisku, starzy wyjadacze decydujący o obliczu drużyny, pełne trybuny, emocje do końca - mecz Ruch - Wisła oglądało się na jednym oddechu. Mecz odmienić mógł Patryk Lipski, ale nie wykorzystał rzutu karnego w doliczonym czasie gry. Fantastyczna postawa Wisły na nic się jednak nie zdała - remis w ostatniej kolejce z Zagłębiem Lubin spowodował, że Biała Gwiazda będzie bronić się przed spadkiem.
To jeden z bardziej szalonych meczów rundy zasadniczej. Piotr Nowak wysłał swoich zawodników, tak wydawało się przed spotkaniem, na samobójczą misję. Na Legię, która niszczyła rywali pressingiem, wystawił w jedenastce Flavio Paixao, Milosa Krasicia, Michała Chrapka, Sebastiana Milę. Sławomira Peszkę, Grzegorza Kuświka i Michała Maka! Tak ofensywny wariant jednak się opłacił, Legia była zaskoczona odwagą gości i tylko zremisowała. Niesamowicie intensywne spotkanie, co chwilę przenosiliśmy się z jednej bramki po drugą.
