Ekstraklasa. Wilkowicz, Czado, Nawrot... Dziennikarze Sport.pl wybierają "jedenastkę" sezonu

Prosta zasada - każdemu z wybranych dziennikarzy Sport.pl przypisaliśmy jedną pozycję na którą miał wybrać najlepszego zawodnika z minionego sezonu. Efekty? Dominują mistrzowie Polski, ale nie brakuje też niespodzianek. Sprawdź nasz zespół.
Bartłomiej Drągowski Bartłomiej Drągowski MARCIN ONUFRYJUK

Bramkarz: BARTŁOMIEJ DRĄGOWSKI (Jagiellonia Białystok)

Wybrał i uzasadnia Paweł Wilkowicz, Sport.pl

Najpierw zwróciłem na niego uwagę w "Wygraj Ligę", bo był do wzięcia za bezcen, a zaczął grać jako pierwszy bramkarz. I to jak grać. Miał wtedy najlepsze statystyki w całej lidze. To był ten czas - sierpień, wrzesień 2014 - gdy Michał Probierz co jakiś czas wyciągał jakiegoś dzieciaka do pierwszego składu i wszystko mu się udawało: wchodzi Drągowski i niedługo potem zaczyna serię bez straty gola, wchodzi jeszcze młodszy Mystkowski i od razu ma dwie asysty. Tyle że Drągowski w przeciwieństwie do Mystkowskiego rewelacją pozostał na długo. To był jeden z tych piłkarzy, dla których się oglądało ligę. Czasem patrzysz na kogoś i od pierwszych momentów czujesz, że jemu musi się w piłce udać. Drągowski rusza się jak Pan Bramkarz, ma warunki, refleks, pewność siebie. Ma posłuch, choć nie krzyczy. Robi wrażenie, że być bramkarzem w ekstraklasie to jest najprostsza rzecz na świecie, nawet jeśli jesteś jeszcze licealistą. Szczęście też miał, przy tych wszystkich słupkach i poprzeczkach. I niech ma jak najdłużej. Dla mnie odkrycie sezonu.

Prawy obrońca: TOMASZ KĘDZIORA (Lech Poznań)

Wybrał i uzasadnia Piotr Wiśniewski, Trojmiasto.sport.pl

Moim zdaniem najlepszy prawy obrońca w lidze. Skuteczny w odbiorze, bardzo aktywny w ofensywie (3 bramki). W końcówce sezonu, gdy ważyły się losy mistrzostwa nakrył czapką bardziej doświadczonego Łukasza Brozia. W dodatku młody, wciąż się rozwijający, kto wie czy w przyszłości nie wygryzie z reprezentacji samego Łukasza Piszczka? Zresztą już teraz dostał powołanie od selekcjonera Adama Nawałki. I nie jest to nominacja na wyrost.

Trening piłkarzy Lecha Poznań. Paulus Arajuuri Trening piłkarzy Lecha Poznań. Paulus Arajuuri PIOTR LEŚNIOWSKI

Środkowy obrońca: PAULUS ARAJUURI (Lech Poznań)

Wybrał i uzasadnia Jacek Staszak, Krakow.sport.pl

W decydującym o tytule meczu Lecha Poznań  z Wisłą Kraków trybuny ucichły tylko raz - gdy po ofiarnym wybiciu piłki z boiska fiński obrońca długo nie podnosił się z murawy, aż w końcu opuścił ją na noszach. Kibice poczuli, że drużyna straci pewność, będzie łatwiejsza do zranienia. Tak ważny był Fin dla mistrza Polski w tym sezonie - organizował grę z tyłu, często nie przebierał w środkach. Był jak skała, choć jeszcze rok temu uchodził za symbol Lecha słabego, chwiejnego. - Z piłkarza, który jesienią prosił o zmianę w przerwie, stał się zawodnikiem, którego nic nie boli - mówił o nim Maciej Skorża.

GKS Bełchatów - Jagiellonia Białystok. Michał Pazdan GKS Bełchatów - Jagiellonia Białystok. Michał Pazdan TOMASZ STAŃCZAK

Środkowy obrońca: MICHAŁ PAZDAN (Jagiellonia)

Wybrał i uzasadnia Przemysław Zych, "Gazeta Wyborcza"

- Michał, Nawałka cię oglądał! Podobałeś mu się. Szykuj się na Gruzję! - krzyczał do Michała Pazdana zaraz po niedawnym meczu Jagiellonia - Wisła właściciel białostockiego klubu Cezary Kulesza. I faktycznie 27-latek do kadry wrócił, bo wiosna należała do niego. Postęp był szczególnie dostrzegalny w ostatnich 6-7 tygodniach. Skuteczność jego wślizgów i wygranych główek w tym okresie wzrosła o 8 proc., gdyby patrzeć na średnią z całego sezonu. Z kolei efektywność wszystkich pojedynków podskoczyła o 13 proc., aż do 74 proc. Dostrzegli to ligowi piłkarze i wybrali Pazdana na obrońcę sezonu w konkursie Ekstraklasy SA.

Lech Poznań - Wisła Kraków 0:0. Barry Douglas Lech Poznań - Wisła Kraków 0:0. Barry Douglas LUKASZ CYNALEWSKI

Lewy obrońca: BARRY DOUGLAS (Lech Poznań)

Wybrał i uzasadnia Damian Smyk, Poznan.sport.pl

Jego lewa noga okazała się błogosławieństwem dla "Kolejorza" w ważnych momentach sezonu. Nie zadrżała w jesiennym meczu z Legią (asysta), nie zawiodła w kluczowym meczu z Jagiellonią (piękna bramka), a także przy wymęczonym zwycięstwie w Bełchatowie (znowu asysta). Wciąż ma problemy w grze defensywnej, ale nawet w tym elemencie zdołał się poprawić. Niemal w pojedynkę wygrał Lechowi wiosenne spotkanie z Legią Warszawa, gdy najpierw jego cudowne podanie doprowadziło do czerwonej kartki dla Arkadiusza Malarza, a później idealnie przymierzył z rzutu wolnego w samo okienko bramki. Lewa noga na miarę mistrza Polski.

Lech Poznań trenuje przed meczem z Pogonią Szczecin. Łukasz Trałka Lech Poznań trenuje przed meczem z Pogonią Szczecin. Łukasz Trałka PIOTR LEŚNIOWSKI

Defensywny pomocnik: ŁUKASZ TRAŁKA (Lech Poznań)

Wybrał i uzasadnia Radosław Nawrot, Poznan. sport.pl

Człowiek, który przyszedł do Lecha Poznań w 2012 roku jako zawodnik już zaawansowany wiekowo i dość przeciętny. To, co stało się z nim w tym sezonie, jest po prostu niesłychane. Dawno nie mieliśmy takiego przypadku w polskiej lidze. Łukasz Trałka stał się liderem drugiej linii mistrzów Polski, odpowiedzialnym już nie tylko za przerywanie akcji, jak kiedyś, ale i kreowanie kontr, za ofensywę. Widać go w każdej zapalnej sytuacji na boisku, a wraz z Karolem Linettym przykrył czapką drugą linię Legii. Jedyny minus - nie strzelił od dawna bramki.

Defensywny pomocnik: MIROSLAV COVILO (Cracovia)

Wybrał i uzasadnia Michał Zachodny, Sport.pl

Jasne, że mógłbym docenić Karola Linettego, który będzie przez lata ważnym ogniwem reprezentacji Polski, albo Tomasza Jodłowca, bo chociaż jego forma na wiosnę była przeciętna, to strzelał dla Legii ważne gole. Jednak wybiorę do środka pola prawdziwego destruktora, zawodnika, którego obawia się większość rywali w Ekstraklasie. 193 cm wzrostu, prawie 90 kg mięśni to wieża w drugiej linii Cracovii, Miroslav Covilo. Strzelił siedem goli w tym chyba najważniejszego dla "Pasów" - w derbach Krakowa z Wisłą. Strzelił, a jakże, głową. W powietrzu nie ma sobie równych, bo pojedynkuje się niemal najczęściej (452 razy) i zdecydowanie najskuteczniej (70 proc. wygranych) - w tych na murawie jest równie dobry, bo żaden inny piłkarz w lidze nie jest w czołówce klasyfikacji pojedynków w defensywie oraz ofensywie. To najlepiej pokazuje, że Cracovia opiera się na swoim pomocniku i... jemu to nie przeszkadza. A na pewno w Ekstraklasie go wyróżnia.

Ofensywny pomocnik: SEMIR STILIĆ (Wisła Kraków)

Wybrał i uzasadnia Paweł Czado, Slask.sport.pl

Jego boiskowe pomysłowość i spostrzegawczość czasami zapierały dech w piersiach. Gdyby biegał tak szybko jak myśli podziwialibyśmy go raczej w telewizji podczas transmisji Primera Division albo Bundesligi. Na szczęście dla polskiej ekstraklasy w obecnym futbolu inteligencja nie wystarcza, trzeba jeszcze zapieprzać. Jeden z niewielu zawodników w naszej lidze, który potrafi stopami pieścić piłkę, nie tylko ją kopać. Miał lepszą jesień niż wiosnę, ale to artysta a artyści bywają przecież chimeryczni. Byłoby świetnie móc dalej cieszyć się nim w polskiej lidze.

Wrocław. Flavio Paixao Wrocław. Flavio Paixao MIECZYSŁAW MICHALAK

Prawoskrzydłowy: FLAVIO PAIXAO (Śląsk Wrocław)

Wybrał i uzasadnia Przemysław Mamczak, Wroclaw.sport.pl

W rundzie wiosennej poprzedniego sezonu był jednym z największych rozczarowań Ekstraklasy, jednak eksplozja jego formy przyszła jesienią. Pod nieobecność kontuzjowanego brata strzelał gola za golem i stał się prawdziwym liderem wrocławskiego Śląska, który doprowadził do drugiej pozycji na półmetku rozgrywek. 30-latek zaraża optymizmem, na każdym kroku śmiejąc się i żartując. Dla młodzieży jest wzorem do naśladowania, co zauważył także trener Pawłowski - przez kilka miesięcy Flavio był kapitanem Śląska. Wiosna w wykonaniu Portugalczyka, jak i całego WKS-u, była dużo gorsza niż jesień, ale skrzydłowy z Sesimbry do samego końca walczył o tytuł króla strzelców, do którego ostatecznie zabrakło mu tylko dwóch trafień.

Lewoskrzydłowy: SZYMON PAWŁOWSKI (Lech Poznań)

Wybrał i uzasadnia Piotr Jawor, Krakow.sport.pl

- Mam nadzieję, że coś w życiu jeszcze strzelę - mówił nieśmiały Szymon, gdy zdobył debiutancką bramkę w ekstraklasie. Dokładnie to pamiętam - stadion Cracovii, 2007 rok. Wokół murawy był jeszcze fragment toru kolarskiego, a przy Kałuży myśleli, że w końcu tworzy się zespół na miarę Europy. Tymczasem na boisko wszedł młokos, który nazajutrz kończył 21 lat. W Zagłębiu Lubin był drugim zmiennikiem Piotra Włodarczyka, ale szczęśliwe dostał szansę. W końcówce wykonał kilka świetnych rajdów i strzelił zwycięską bramkę. Wydawało się, że polska liga, a może nawet reprezentacja wkrótce będzie miała skrzydłowego pełną gębą. By tak się stało, trzeba było poczekać aż do sezonu 2014/2015.
Pawłowski zrobił wszystko, by zasłużyć na wyróżnienie. Miał dobrą jesień, po której przyszła próba charakteru - zabieg ścięgna Achillesa, rehabilitacja i powrót. Wiosną 29-letni pomocnik nie musiał jednak tłumaczyć się kontuzją czy trudnym okresem, bo obroniły go bramki i asysty. W rundzie finałowej miał po cztery kluczowe podania i gole, a w całym sezonie uzbierał ich po dziewięć. Do tego jest zawodnikiem uniwersalnym: nie przykleja się do lewej linii, lecz potrafi wejść na pozycję napastnika, czy zmienić skrzydło. To nie jest też typ ortodoksyjnego lewoskrzydłowego, który kręci się, przekłada piłkę i szuka lepszej nogi. Bo prawa Pawłowskiego potrafi być równie zabójcza jak lewa. Skoro mistrzostwo Polski ma mózg Macieja Skorży i zadziorność Łukasza Trałki, to należy mu również nadać uniwersalność Pawłowskiego.

Kamil Wilczek znowu zagra w barwach Piasta Gliwice Kamil Wilczek znowu zagra w barwach Piasta Gliwice JAN KOWALSKI

Napastnik: KAMIL WILCZEK (Piast Gliwice)

Wybrał i uzasadnia zespół Legia.Sport.pl

Trudno o inny wybór na pozycji najlepszego napastnika ekstraklasy w sezonie 2014/15. Chociaż w lidze na co dzień występują piłkarze teoretycznie lepsi jak choćby Orlando Sa, Flavio i Marco Paixao, czy Paweł Brożek, to nasz wybór pada na zawodnika Piasta Gliwice. 20 strzelonych goli w zespole, który od początku skazywany był na walkę o utrzymanie w lidze robi wrażenie. Bramki zdobywane przez Wilczka walnie przyczyniły się do tego, że gliwiczanie kolejny sezon spędzą w ekstraklasie. Gdzie spędzi go 27-latek? Czołowe kluby ligi powinny zainteresować się jego usługami w letnim okienku transferowym

Więcej o:
Copyright © Agora SA