El. MŚ 2014. Mariusz Lewandowski wraca do kadry. Przypomnijmy sobie jego najważniejsze występy

W rewanżowym spotkaniu z Portugalią Lewandowski strzela swojego jedynego gola w eliminacjach (rozegrał 12 spotkań).

Polacy prowadzili po tym spotkaniu w Grupie A z 20 pkt. na koncie. Gola na wagę remisu strzelił w 88. minucie Jacek Krzynówek. Ówczesnemu wicemistrzowi Europy Lewandowski strzelił gola w na 1:0 w 44. min.

- Cztery minuty przed końcem spotkania mówiłem do Jacka Krzynówka, że trzeba jeszcze zdobyć bramkę i chwilę później okazało się, że Jacek strzelił pięknego gola - opowiadał po meczu Lewandowski.

Na mistrzostwach Lewandowski był podstawowym zawodnikiem polskiej reprezentacji. Zagrał we wszystkich spotkaniach: z Niemcami (0:2), z Austrią (1:1) i z Chorwacją (0:1).

W 93. minucie meczu z Austrią, przy stanie 1:0 dla Polski, sfaulował (?) w polu karnym Sebastiana Prödla i sędzia Howard Webb podyktował rzut karny dla Austrii który wykorzystał Ivica Vastić.

Mało kto miał jednak wtedy pretensje do Lewandowskiego. Wrogiem nr 1 wszystkich Polaków został sędzia Webb.

Gdy Polska straciła szanse na awans na mundial do RPA, przed ostatnim spotkaniem eliminacji (ze Słowacją w Chorzowie) Lewandowski powiedział:

- Mecz będzie ciężki, nam nie jest łatwo grać co cztery dni, a po porażce to już w ogóle... Spójrzmy prawdzie w oczy, budujemy nową drużynę. Czekamy więc na motywację ze strony Słoweńców [równolegle walczyli o awans - przyp. MK]. Jeśli chcą, byśmy zagrali z jeszcze większym charakterem, niż zamierzamy, niech dzwonią do naszej federacji i złożą jakąś ofertę. Może to będzie dodatkowy bodziec dla młodych piłkarzy.

Niektórzy potraktowali tę wypowiedź jako żart, inni domagali się odebrania Lewandowskiemu opaski kapitana lub dożywotniego wyrzucenia z kadry. Rzeczywiście, po meczu ze Słowacją (0:1, ostatnie spotkania tymczasowego trenera Stefana Majewskiego, który był poprzednikiem Franciszka Smudy) Lewandowski powołania już nie dostał. Aż do teraz.

I nawet nie chodzi o zachowanie przedstawione na powyższym filmiku. Po prostu, po przejrzeniu gotowego tekstu zorientowałem się, że nie przedstawia on Lewandowskiego w wystarczająco dobrym świetle. Nie zapominajmy, że - poza kilkoma wybrykami - nieustępliwy, zawsze gotów do walki zawodnik zaliczył w kadrze sporo ważnych, dobrych występów i był przez pewien czas (chociażby na Euro 2008) jedną z najważniejszych gwiazd i podporą reprezentacji. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby podparł ją raz jeszcze.