Liga Europy. Gennaro Gattuso odmienił Milan? Czeka go największy test

- Nie wiadomo jak taki Włoch odnalazłby się w naszych realiach. Tam tylko winko winko, a u nas mocniejsze trunki: Kopnięcie Łosia, Duch Puszczy, haha. Mógłby nie dać rady - mówił w rozmowie ze Sport.pl prezes Jagiellonii Białystok Cezary Kulesza. Latem menedżer Gennaro Gattuso zgłosił jego kandydaturę do pracy w zespole wicemistrza Polski. Ale legendarny Włoch nie może żałować, że Jagiellonia nie przyjęła jego propozycji. Gattuso odpowiada za odrodzenie Milanu, ale to dopiero początek długiej drogi. Najważniejszym dotychczasowym testem będzie hitowe starcie w 1/8 finału Ligi Europy z Arsenalem. Początek o 19.00, relacja na żywo w Sport.pl - to jest twój live!

- Nie spałem ze względu na rozczarowanie. Powtarzałem ten mecz w swojej głowie, nie mogłem zrozumieć, dlaczego zaczęliśmy w tak zły sposób - powiedział Gattuso po swoim debiucie i remisie z Benevento (2-2). Tym samym Benevento, które było obiektem całego piłkarskiego świata. W pierwszych 14 meczach nie zdobyło ani jednego punktu. Z Milanem zremisowało po golu bramkarza w doliczonym czasie gry.

AC Milan coach Gennaro Gattuso AC Milan coach Gennaro Gattuso MARIO TADDEO/AP

(Nie)oczekiwany wybór

Gattuso przejął zespół w trudnym momencie. Po wydaniu ponad 200 mln euro na transfery cel był jeden: miejsce w pierwszej czwórce i awans do Ligi Mistrzów. Od tego zależy przyszłość finansowa klubu. Władze przyznały, że w razie niepowodzenia możliwa jest sprzedaż jednego, dwóch czołowych zawodników.

Vincenzo Montella zostawił zespół na 8. miejscu w tabeli ze stratą 14 pkt do czwartego miejsca w tabeli. Sezon wydawał się stracony.

Wtedy Milan zdecydował się na (nie)oczekiwany ruch. Mało kto spodziewał się awansu dla Gattuso, który prowadził młodzieżowy zespół. z drugiej strony takie rozwiązanie to nic nowego w Mediolanie. W ostatnich latach trenerami zostawały inne legendy i przyjaciele Rino z boiska - Clarence Seedorf, Filippo Inzaghi i Cristian Brocchi.

Fatalne wybory

Fani nie mogli patrzeć z optymizmem na przyszłość. Osiągnięcia trenerskie Gattuso nie zachwycały. W szwajcarskim Sionie popracował kilka miesięcy, aż został zwolniony. W Palermo przegrał trzy z pierwszych sześciu meczów i został zwolniony. W OFI Krecie popracował pół roku, aż zrezygnował. Z Pisą awansował do Serie B, zrezygnował, po czym wrócił, by spaść z zespołem do trzeciej ligi. Do bezpiecznego miejsca jego zespół stracił aż 14 pkt! Co prawda, w 42 meczach jego ekipa straciła tylko 36 goli - drugi najlepszy wynik - ale zdobyła tylko 23 bramki. Był to oczywiście zdecydowanie najgorszy wynik w całej lidze. Z drugiej strony, Gattuso nie najlepiej wybierał kluby na początku swojej kariery. Właściciele Sion i Palermo znani są ze swojej niecierpliwości i niemal nieustannej zmiany trenerów. W Grecji i w Pisie musiał się mierzyć z ogromnymi problemami finansowymi. To dlatego Gattuso nie powstrzymał swoich emocji podczas słynnej konferencji prasowej w OFI, podczas której przeklinał po włosku, angielsku i grecku.

Pogoń za 4. miejscem

Gattuso potem chciał zostać trenerem szkockiego Hamilton Academical czy wspomnianej Jagiellonii, ale jego oferty odrzucano. Jak się okazało, na szczęście - dzięki temu spełnił swoje marzenie i może prowadzić Milan.

Początek był jednak fatalny. Remis z Benevento, porażka 0-3 z Hellasem Weroną i 0-2 z Atalantą tuż przed świętami. Już po trzech meczach jego posada wisiała na włosku. W razie porażki z Interem Mediolan w ćwierćfinale Pucharu Włoch mógł zostać zwolniony. Ale gol Patricka Cutrone ze 104. minuty dał Milanowi awans. I tchnął w zespół nowe życie.

- Boję się, że niektórzy mogą pomyśleć, że nagle staliśmy się fantastyczni. Nie możemy zapominać, od czego zaczynaliśmy - powiedział Gattuso. Ale trudno dziwić się, dlaczego w Mediolanie zapanował taki entuzjazm. 13 meczów z rzędu bez porażki, dziewięć zwycięstw (w tym z Lazio czy Romą) i awans do finału Pucharu Włoch. I z 14 pkt straty do czwartego miejsca zrobiło się osiem - pięć w razie wygrania zaległego spotkania z Interem.

Przypomina Conte

- Jeszcze niczego nie osiągnęliśmy. Wciąż nie jesteśmy zespołem. Mamy potencjał do osiągnięcia wielkich rzeczy, ale wciąż musimy ciężko pracować. Będę to cały czas wpajał zawodnikow, nawet jeśli będą patrzeć na mnie i nie będą w stanie tego więcej znieść. Cały czas będę wbijał ten gwóźdź - stwierdził Gattuso.

Jaki jest sekret dobrej gry Milanu? Gattuso postawił na ustawienie 4-3-3, które w poprzednim sezonie przynosiło efekty i wystawia piłkarzy na ich naturalnych pozycjach. W przypadku Montelli nie było to oczywiste, czasami za bardzo komplikował sytuację. Do tego trzeba zwrócić na eksplozję formy Patricka Cutrone. 20-latek posadził na ławce sprowadzonych za łącznie ponad 60 mln euro Andre Silvę i Nikolę Kalinicia. Młody Włoch strzelił w tym sezonie już 14 goli i zaliczył cztery asysty w 33 meczach - co oznacza, że ma bezpośredni udział w bramce co 135 minut. - Mam nadzieję, że znajdzie piękną dziewczynę, by mógł odpoczywać i uprawiać miłość - taką radę swojemu napastnikowi dał Gattuso.

Pod okiem Gattuso przebłyski dobrej formy wreszcie zaczął pokazywać sprowadzony latem Hakan Calhanoglu. - On mnie odmienił. Dużo ze mną rozmawia i nalega, bym wyzbył się jakiejkolwiek presji. To bardziej trener mentalny aniżeli piłkarski - wytłumaczył Turek.

Nade wszystko najważniejszy jest powiew entuzjazmu, jaki pojawił się w szatni "Rossoneri". Do dobrej dyspozycji wrócił też Leonardo Bonucci, który początkowo był jednym z największych niewypałów transferowych. - Jeśli chodzi o charyzmę, determinację i zaciekłość jaką przekazuje zespołowi, Gattuso przypomina mi Antonio Conte. Jestem zachwycony jego umiejętnością przekazywania piłkarzom tego samego głodu jaki miał jako piłkarz - powiedział były obrońca Juventusu.

"Jestem w młodzieżówce"

Jeszcze parę tygodni temu Milan byłby skazywany na pożarcie z Arsenalem. Teraz sprawa nie jest już taka oczywista. - Współczuję Arsenalowi - powiedział Massimiliano Mirabelli, dyrektor sportowy "Rossoneri" po losowaniu. Gdy Gattuso debiutował w Serie A w Perugii, Arsene Wenger już prowadził Arsenal. - W porównaniu do Wengera jestem w zespole młodzieżowym. Ja dopiero zaczynam, on jest w zawodzie od 30 lat - stwierdził szkoleniowiec "Rossoneri".

Szanse są jednak wyrównane. 40-latek jest trenerem Milanu dopiero od trzech miesięcy, ale już zdążył trochę przejść. Uważano, że przychodzi jako trener tymczasowy. Że Milan poczeka na odejścia Antonio Conte z Chelsea (które wydaje się nieuniknione). Jednak Gattuso jako trener jest taki sam, jak na boisku - nigdy się nie poddaje. Taka jest po prostu jego natura.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.