'Wszechstronny superagent. Odkąd pozyskał swojego pierwszego klienta w 1979 roku, przykładał się do większości głośnych transferów w Anglii. Jeśli pomyślisz o największych transakcjach w angielskim futbolu - Zahavi brał udział niemal w każdej. Pomagał też Romanowi Abramowiczowi w przejęciu Chelsea' - piszą angielskie media o nowym agencie Roberta Lewandowskiego.
Zahavi to izraelski biznesmen, który jako jeden z pierwszych zaczął korzystać na finansowym rozwoju piłki nożnej i coraz wyższych kwotach płaconych za transfery piłkarzy. Doświadczony agent w swojej karierze przeprowadził kilka spektakularnych transakcji. To on odpowiadał m.in. za transfer Rio Ferdinanda z West Hamu do Leeds United (za 30 mln euro), a następnie do Manchesteru United (47 mln euro), czy za sprowadzenie Petra Cecha i Didiera Drogby do Chelsea.
- To wtedy nauczyłem się zarabiać pieniądze - mówi Zahavi o pierwszym przeprowadzonym transferze, w 1979 roku, kiedy dzięki niemu Izraelczyk Avi Cohen przeniósł się z Maccabi Tel Awiw do Liverpoolu za 300 tysięcy euro.
74-latek w przeszłości był również agentem trenerów, Harry`ego Redknappa i Avrama Granta. Pomagał również w przejęciu Chelsea przez Romana Abramowicza, i Porstmouth przez Saszę Gaydamaka.
W 2016 roku angielskie media umieściły go w dziesiątce najpotężniejszych menadżerów piłkarskich na świecie.
To właśnie Zahavi był jednym z głównych pomysłodawców i największych zwolenników wprowadzenia systemu Third-Party-Ownership. TPO polegał na tym, że prawa do kart zawodników mogli nabywać inwestorzy zewnętrzni, którzy później odpowiadali za kolejne transfery swoich piłkarzy. System zyskał największą popularność we Włoszech, Hiszpanii i Portugalii. W 2015 roku został zakazany przez FIFA.
Kiedy FIFA zakazała TPO, Zahavi znalazł sobie inne zajęcie. W tym samym roku był zaangażowany w zakup Mouscron, klubu występującego w lidze belgijskiej. Wówczas do przejęcia zespołu z prowincji Hainaut doszło poprzez wykorzystanie funduszu inwestycyjnego zarejestrowanego na Malcie.
Do niedawna był reprezentantem Jao Moutinho, a obecnie prowadzi kariery Carlosa Teveza, aktualnie występującego w Boca Juniors, i Javiera Mascherano, który dzięki niemu trafił do chińskiego Hebei China Fortune. Dzięki Zahaviemu doświadczony argentyński obrońca stał się też szóstym najlepiej zarabiającym piłkarzem świata (19 mln euro rocznie).
Największym 'transferowym majstersztykiem' Zahaviego jest jednak przejście Neymara z Barcelony do Paris Saint-Germain. To Izraelczyk w głównej mierze odpowiadał za najgłośniejszy i najdroższy transfer w historii piłki nożnej - wicemistrzowie Francji zapłacili za reprezentanta Brazylii 222 mln euro, a sam Zahavi zarobił na tym około 15 mln euro.
Hiszpańskie media twierdzą, że Lewandowski podjął się współpracy z Zahavim po to, aby jego transfer do Realu Madryt stał się możliwy latem 2018 roku. Wiele osób twierdzi, że to właśnie najbliższe okno transferowe będzie ostatnim, w którym kapitan reprezentacji Polski będzie miał szansę na przenosiny do Królewskich.
W środowisku piłkarskich menadżerów Zahavi jest określany mianem "Mr Fix-it" - "Pana napraw to", niektórzy mówią też, że to agent od zadań specjalnych, czasami niemożliwych lub trudnych do zrealizowania. Izraelczyk wydaje się więc osobą idealną, jedyną, która będzie w stanie przeprowadzić transfer Roberta Lewandowskiego z Bayernu Monachium do Realu Madryt.
"Wielki biznesmen" - mówi o 74-latku Mino Raiola, innym świetny menadżer, odpowiadający m.in. za transfery Paula Pogby, czy Zlatana Ibrahimovicia.
Kiedy latem 2017 roku w mediach pojawiały się pierwsze informacje o możliwym transferze Neymara do Paris Saint-Germain, wszyscy uważali, że są to jedyni plotki, domysły i mrzonki fanów wicemistrzów Francji. Jak się ostatecznie okazało, Zahavi sprawił, że największa transakcja w historii futbolu stała się faktem.
Zagraniczne media twierdzą, że tym razem, w przypadku Roberta Lewandowskiego może być podobnie, i że latem Polaka zobaczymy w nowych barwach - Realu Madryt.