Pierwszy powiew na miarę europejskich standardów piłkarska Łódź poczuła w 2015 roku. Dla występującego w czwartej lidze ŁKS miasto wybudowało - ekskluzywną z oszklonym frontem - trybunę o pojemności prawie 6 tys. osób. Do tej pory to najdroższa trybuna w kraju. Wszystkie inwestycje z nią związane pochłonęły ok. 130 mln zł. I chociaż z zewnątrz prezentuje się imponująco, to widok z góry jest przygnębiający. Z drugiej strony boiska widać wielki wał ziemny i... perony Dworca Kaliskiego. Władze Łodzi obiecały jednak, że stadion zostanie rozbudowany po awansie zespołu do I ligi.
Dwa lata później również za miejskie pieniądze oddano do użytku nowy stadion Widzewa (występującego w trzeciej lidze) o pojemności ponad 18 tys. kibiców. Tyle tylko że koszt wybudowania pełnego obiektu, czyli z czterema trybunami oraz drogową infrastrukturą, wyniósł niemal tyle samo, ile jedna trybuna na ŁKS, czyli blisko 130 mln zł.
Szybko okazało się, że długo wyczekiwana nowa arena przy al. Piłsudskiego jest zbyt mała. Mimo że drużyna występuje dopiero w czwartej klasie rozgrywkowej, kibice Widzewa zdążyli już dwa razy z rzędu pobić rekord Polski w liczbie kupionych karnetów. Latem nabyli 15.903 abonamenty.
Sportowo jednak Widzew ugrzązł w trzeciej lidze, a ŁKS awansował do drugiej i w przyszłym roku może występować już na zapleczu Ekstraklasy (zajmuje drugie miejsce w tabeli). Po awansie prezydent Łodzi Hanna Zdanowska zapowiedziała, że stadion zostanie rozbudowany wcześniej. - W 2018 roku planujemy ogłosić przetarg i wyłonić wykonawcę. Chcemy, żeby wszystkie trybuny powstały jednocześnie. Prace miałyby się zakończyć w 2020 roku.
Tomasz Salski, wiceprezes ŁKS: - Deklaracje stają się faktem. Rozbudowa obiektu będzie ogromnym atutem w rozmowach z Komisją Licencyjną PZPN po ewentualnym awansie drużyny do I ligi. Rozpoczęcie robót pozwoli na otrzymanie od PZPN zgody z nadzorem infrastrukturalnym na grę w wyższej lidze. Jest już kilka firm gotowych, które zamierzają wynająć powierzchnie w nowej części stadionu. Jedna koncepcja zakłada, że pod północną trybuną powstanie hotel, w drugiej biura i sklepy.
Cały obiekt ŁKS ma w sumie pomieścić nieco ponad 20 tys. widzów, a koszt budowy szacuje się na około 90 mln. A to oznacza, że będzie nie tylko większy, ale i dużo droższy od stadionu na Widzewie.
Dobre wiadomości dla lokalnego rywala mocno nie spodobały się szefom klubu z al. Piłsudskiego. Zarzucają miastu, że Widzew jest traktowany niesprawiedliwie. Krótko po zapowiedzi budowy kolejnych trybun na ŁKS, prezesi Widzewa wysłali w tej sprawie pismo do prezydent Zdanowskiej. "Prosimy zwrócić uwagę na istotny fakt kosztu wybudowania obiektu przy al. Unii 2 posiadającej obecnie jedną trybunę oraz koszt budowy stadionu przy al. Piłsudskiego 138. Wynika z nich jasno, że pierwszy został wybudowany za cenę przybliżoną do środków, które zostały przeznaczone na powstanie stadionu, z którego korzysta RTS Widzew Łódź. W tym miejscu chcemy zaznaczyć, aby Urząd Miasta Łodzi przekazywał równorzędne nakłady finansowe na rozwój tych dwóch klubów sportowych. Obecna sytuacja budzi w nas wysokie zaniepokojenie o równość i sprawiedliwy podział świadczonego wsparcia" - napisali w oświadczeniu.
Kibice czterokrotnego mistrza Polski chcą iść dalej i na internetowych forach coraz częściej domagają się rozbudowy obiektu, nawet do 30 tys. miejsc. Klubowa telewizja poświęciła temu nawet osobny odcinek programu. Przywoływane były w nim przykłady angielskich stadionów, których większość przez ostatnie lata przechodziła gruntowne modernizacje i powiększały trybuny.
- To nie takie proste - studzi emocje Jacek Ferdzyn, projektant stadionu Widzewa. - Nie da się bardzo zwiększyć pojemności obecnego obiektu. To cztery trybuny połączone w jedną całość. Trudno w nią mocno ingerować. Co najwyżej można zamontować dodatkowy rząd, góra dwa, ale podniesiemy frekwencję o tysiąc widzów. Powiększenie do 30 tys. jest zwyczajnie niemożliwe.
O ile przez wiele lat władze Łodzi rzeczywiście zaniedbywały oba zasłużone piłkarskie kluby, to w ostatnim czasie pod względem sportowych inwestycji wyróżnia się ze wszystkich miast w Polsce. Buduje centrum sportowe Politechniki Łódzkiej (nowoczesny kompleks z 50-metrową pływalnią), halę na 3 tys. miejsc (obok Atlas Areny) dla dyscyplin zespołowych oraz zadaszony stadion żużlowy.
To nie koniec. Dla Widzewa i ŁKS wybudowało dwa nowoczesne ośrodki treningowe (na Łodziance i przy ul. Minerskiej) oraz płaci za możliwość korzystania przez kluby z miejskich stadionów. W przypadku Widzewa to 1,8 mln zł.
MARCIN STĘPIEŃ
MARCIN WOJCIECHOWSKI