Pierwotnie zakładano, że nowy stadion Ruchu będzie mógł pomieścić 12 tysięcy kibiców. Na to nie chciał się jednak zgodzić zarząd chorzowskiego klubu, który chciał, aby obiekt był o 4 tysiące miejsc większy.
- Absolutną koniecznością jest budowa stadionu na 16 tysięcy widzów. Nie na 12 tysięcy z opcją rozbudowy, bo wiadomo jak to później wygląda. To może być, ale nie musi. Myślę, że przekonałem prezydenta Andrzeja Kotalę, że budujemy od razu na 16 tysięcy - mówił niedawno w rozmowie z 'Dziennikiem Zachodnim' Janusz Paterman, prezes Ruchu Chorzów.
Wartość inwestycji, według wstępnego kosztorysu, ma wynieść 113 mln zł. Marcin Iwaszkiewicz, podkreśla, że stadion będzie spełniał najwyższe światowe standardy. - Będzie jednym z najnowszych w Polsce i Europie - przyznał.
Murawa stadionu w Chorzowie zostanie w tym samym miejscu, ale trybuny zostaną znacznie przybliżone do linii bocznych boiska. Wszystko dla komfortu kibiców.
Na początku stycznia zostanie wybrany inżynier kontraktu, dla którego jest już zarezerwowana kwota w wysokości 700 tysięcy złotych.
Trybuny będą się składać z jednego poziomu na całym obwodzie boiska. W pierwszej kolejności powstanie trybuna główna na 2200 kibiców. Następnie zbudowana zostanie trybuna przeciwległa o pojemności 3800 miejsc.
Trzecia w kolejności zostanie zbudowana trybuna północna, po niej powstanie południowa. Obydwie mogące pomieścić po 3000 widzów.
Po zbudowaniu czterech pierwszych trybun powstanie początkowo zakładany układ o pojemności 4000 miejsc.
Zgodnie z ustaleniami początkowa pojemność zostanie powiększona o kolejne 4000 miejsc. Stanie się tak po dołożeniu czterech rzędów na całym obwodzie stadionu.
Na elewacji stadionu znajdą się dwa napisy: Ruch i Chorzów. Koncepcja jest taka, że mają się one zmieniać wraz z kątem widzenia.
Budowa nowego stadionu rozpocznie się w 2018 roku. Jej zakończenie planuje się na rok 2022.