Oni zastąpią Neymara w Barcelonie? Dwa transfery, które rozwścieczą Real

W czwartek Neymar został oficjalnie piłkarzem Paris Saint-Germain, kończąc trwającą cztery sezony przygodę z Barceloną. Katalończycy na odejściu Brazylijczyka zarobili 222 mln euro, które przeznaczą teraz na sprowadzenie następców gwiazdy. W grę wchodzą cztery nazwiska.
Neymar Neymar Daniel Ochoa de Olza (AP Photo/Daniel Ochoa de Olza, File)

Oni zastąpią Neymara w Barcelonie? Dwa transfery, które rozwścieczą Real

W czwartek Neymar został oficjalnie piłkarzem Paris Saint-Germain, kończąc trwającą cztery sezony przygodę z Barceloną. Katalończycy na odejściu Brazylijczyka zarobili 222 mln euro, które przeznaczą teraz na sprowadzenie następców gwiazdy. W grę wchodzą cztery nazwiska.

Philippe Coutinho Philippe Coutinho PETER BYRNE/AP

Philippe Coutinho

Coutinho stanowi dla Barcelony absolutny priorytet w letnim okienku transferowym, a o zainteresowaniu rodakiem Neymara ze strony hiszpańskiego klubu mówi się od miesięcy. Transfer ten nie należy jednak do łatwych. Menedżer Liverpoolu Juergen Klopp nie chce nawet słyszeć o odejściu Coutinho, podkreślając publicznie przy każdej okazji, że zawodnik nie jest na sprzedaż. Co więcej, Anglicy mieli odrzucić już dwie oferty Barcelony, pierwszą opiewającą na ponad 80 mln euro i drugą, w której Katalończycy zwiększyli proponowaną sumę o kolejnych 20 mln - donosi Radio Monte Carlo, które jako jedno z pierwszych informowało o transferze Neymara do PSG.

W sezonie 2016/2017 Coutinho był kluczowym zawodnikiem The Reds. We wszystkich rozgrywkach zaliczył 36 meczów, w których zdobył 14 bramek i dorzucił do tego 9 asyst. Oprócz Barcelony piłkarzem zainteresowane jest PSG, które liczy na to, że po transferze Neymara Coutinho będzie chciał dołączyć w Paryżu do swojego kolegi z reprezentacji.

Angel Di Maria Angel Di Maria FRANCOIS MORI/AP

Angel Di Maria

Jedną z alternatyw dla Neymara ma być Angel Di Maria. Była gwiazda Realu Madryt, a obecnie zawodnik PSG łączony jest z Barceloną przez Radio Monte Carlo. Transfer ten z pewnością podgrzałby atmosferę w Hiszpanii, gdzie już 13 sierpnia w meczu o Superpuchar kraju dojdzie do pierwszego w sezonie El Clasico. Sprzedawać zawodnika nie chcą jednak paryżanie, którzy są zadowoleni z postawy Argentyńczyka i wierzą, że obok Neymara może być on jedną z najważniejszych postaci w drużynie.

Z uwagi na fakt, że gwiazdor Barcelony sam wykupił się z poprzedniego klubu za kwotę 222 mln euro, PSG nie musi sprzedawać swoich najlepszych piłkarzy, by zbilansować wydatki i przychody w ramach Finansowego Fair Play. Oficjalnie Paryżanie za kupno Neymara nie zapłacili nawet eurocenta. Nieoficjalnie mówi się, że pieniądze, za które Brazylijczyk wykupił swoją kartę zawodniczą, otrzymał od jednej ze spółek prezesa PSG Nassera Al-Khelaifiego za promowanie mistrzostw świata w Katarze.

Rewanżowy mecz Ligi Mistrzów pomiędzy Monaco a Borussią Dortmund Rewanżowy mecz Ligi Mistrzów pomiędzy Monaco a Borussią Dortmund Claude Paris (AP Photo/Claude Paris)

Kylian Mbappe

Rewelacja sezonu 2016/2017 wydawała się być skazana na Real Madryt. Już w wieku 15 lat Mbappe przebywał na testach w stolicy Hiszpanii, a do kontynuowania kariery w zespołach młodzieżowych Królewskich namawiał go sam Zinedine Zidane. Ostatecznie zdecydował się zostać we Francji i dzisiaj tej decyzji raczej nie żałuje. W Monaco w ciągu kilku ostatnich miesięcy urósł do rangi wielkiej gwiazdy, a każdy chętny na jego zakup musi liczyć się z wydatkiem w okolicach 180 mln euro. Co najmniej tyle za swojego napastnika oczekuje klub z Księstwa.

Zaawansowane negocjacje z Monaco, jak wynika z informacji "Marki", prowadzi Real. Obie strony nie mogą jednak dojść do porozumienia w kwestii kwoty odstępnego. Mistrzowie Hiszpanii oferują 150 mln euro, a do tego 30 mln zmiennych, Francuzi natomiast oczekują stałych 180 mln. Według "L'Equipe" cena za Mbappe miała wzrosnąć do nawet 200 mln po tym, jak Neymar opuścił Barcelonę. Zdaniem działaczy Monaco kwota, za jaką Brazylijczyk wykupił się z Blaugrany, zmienia cały rynek transferowy i wycenę innych graczy. Stąd tak ogromne oczekiwania finansowe dotyczące 18-letniego atakującego. "L'Equpie" podkreśla, że do walki o piłkarza włączyła się także Barcelona, która może zagrać na nosie odwiecznemu rywalowi.

Ousmane Dembele

Poważnym kandydatem do wzmocnienia siły ofensywnej Barcelony jest także Ousmane Dembele z Borussii Dortmund. Reprezentant Francji jest zdaniem klubu z Westfalii wart 100 mln euro - donosi niemiecki "Bild". Zainteresowanie Dembele potwierdzają również katalońskie dzienniki "Sport" i "Mundo Deportivo".

Barcelona sprowadzić Dembele próbowała zeszłego lata, gdy ten był jeszcze zawodnikiem Rennes. Konkretniejsza była jednak Borussia, która pozyskała Francuza za 15 mln euro.

Paulo Dybala Paulo Dybala ANTONIO CALANNI/AP

Paulo Dybala

W biurach przy Camp Nou mocną kandydaturą jest Paulo Dybala. Kupno Argentyńczyka należy jednak do zadań wyjątkowo trudnych. Stara Dama nie zamierza pozbywać się swojej największej gwiazdy, a do tego sam zainteresowany przyznał, że jeśli wpłynie za niego oferta, o "jego przyszłości zadecyduje Juventus". Zdaniem "The Independent" Barcelona wie, że Dybala byłby idealnym następcą Neymara, to w dodatku zawodnik, który ma świetne relacje z liderem Blaugrany Lionelem Messim.

Na przeszkodzie stać może jednak przede wszystkim wysoka cena, jaką za piłkarza podyktuje Juventus, a także fakt, że Dybala nie ma desperackiej potrzeby dołączenia do ekipy z Camp Nou. W Turynie może dominować na krajowym podwórku, ale też rywalizować o triumf w Lidze Mistrzów.

Więcej o:
Copyright © Agora SA