Kamil Grosicki może tego lata przebierać w ofertach. Reprezentantem Polski interesują się kluby Premier League oraz Bundesligi. Wszystko wskazuje na to, że w najbliższych tygodniach skrzydłowy opuści Hull City, do którego trafił zimą tego roku.
Jednym z faworytów w wyścigu po usługi Polaka jest angielski Watford. Nowym trenerem Szerszeni został Marco Silva, były trener Hull City, który naciskał zimą na kupno Grosickiego. Skrzydłowy okazał się jednym z najmocniejszych punktów Tygrysów w minionym sezonie i choć zespół spadł do Championship, Silva bardzo dobrze wspomina współpracę z byłym zawodnikiem Jagiellonii Białystok. Drogi obu panów wkrótce mogą ponownie się zejść.
O zainteresowaniu ze strony West Hamu mówiło się jeszcze pod koniec zeszłego roku. Londyńczycy przegrali ostatecznie walkę o zawodnika z Hull City, ale po spadku "Tygrysów" z Premier League temat gry Grosickiego dla WHU powrócił. Zdaniem angielskich mediów trener Slaven Bilić poszukuje dynamicznego skrzydłowego, a kto jak to, ale Grosicki do tej roli nadaje się idealnie.
W swoich szeregach skrzydłowego widziałby również Rafa Benitez. Newcastle poszukuje wzmocnień składu po awansie do Premier League - zdaniem byłego trenera Realu Madryt Grosicki idealnie nadawałby się do jego drużyny.
Według "Kickera" Grosicki może latem opuścić Hull na rzecz jednego z klubów Bundesligi. Zainteresowanie Polakiem wykazują Borussia Moenchengladbach, Schalke 04 Gelsenkirchen, VfL Wolfsburg i Hamburger SV. Najbardziej konkretny jest ostatni z tych klubów, któremu Grosickiego polecił zajmujący się interesami piłkarza Thomas Kroth. Dla reprezentanta Polski priorytetem jest jednak pozostanie w angielskiej Premier League, dlatego przenosiny do Niemiec wydają się mało prawdopodobne.