Historyczne błędy, których system VAR pozwoliłby uniknąć

System powtórek wideo (VAR) zadebiutuje w Ekstraklasie w sezonie 2017/2018. Informację tę podał prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Zbigniew Boniek. Od przyszłego sezonu VAR testowany będzie również m.in. w Bundeslidze i Serie A, a od 2018 lub 2019 roku prawdopodobnie również w Premier League. Ekstraklasa dołącza zatem do elitarnego grona lig europejskich, w których działać będzie system powtórek wideo. VAR na dużej imprezie międzynarodowej zadebiutuje podczas przyszłorocznych mistrzostw świata w Rosji. A teraz sprawdźmy, których błędów ta technologia pozwoliłaby ustrzec się, gdyby została wprowadzona kilka lat wcześniej.
Wykorzystanie systemu VAR podczas MŚ U20 Wykorzystanie systemu VAR podczas MŚ U20 https://twitter.com/Eurosport_PL/status/865858303158435840

Historyczne błędy, których system VAR pozwoliłby uniknąć

System powtórek wideo (VAR) zadebiutuje w Ekstraklasie w sezonie 2017/2018. Informację tę podał prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Zbigniew Boniek. Od przyszłego sezonu VAR testowany będzie również m.in. w Bundeslidze i Serie A, a od 2018 lub 2019 roku prawdopodobnie również w Premier League. Ekstraklasa dołącza zatem do elitarnego grona lig europejskich, w których działać będzie system powtórek wideo. VAR na dużej imprezie międzynarodowej zadebiutuje podczas przyszłorocznych mistrzostw świata w Rosji. A teraz sprawdźmy, których błędów ta technologia pozwoliłaby ustrzec się, gdyby została wprowadzona kilka lat wcześniej.

Luis Garcia, Liverpool - Chelsea 1:0, Liga Mistrzów (3.05.2005)

Dzięki temu strzałowi i niezawodnej elokwencji Jose Mourinho dostaliśmy sam termin ''gol-widmo'', a Liverpool finał (i ostateczny triumf) Ligi Mistrzów w 2005 r. W pierwszym meczu na Stamford Bridge był bezbramkowy remis, w rewanżu nie było bramek, a wyłącznie coś takiego autorstwa Luisa Garcii. Coś takiego, jak się później okazało, wystarczyło do awansu.

Pedro Mendes, Manchester United - Tottenham 0:0, liga angielska (4.01.2005)

Tottenham na zwycięstwo na Old Trafford czeka od 1989 roku. I jeszcze sobie poczeka biorąc pod uwagę, że nawet kiedy wygrał, to i tak zremisował. W sezonie 2004/05 Tottenham grał na Old Trafford. Widząc, że bramkarz Man Utd Roy Carroll jest źle ustawiony Pedro Mendes zdecydował się na strzał z kilkudziesięciu metrów. Trafił - zaskoczony Carroll wygarnął piłkę już zza linii końcowej. Sędzia był prawdopodobnie jedyną z blisko 70 tysięcy osób na stadionie, która pomyślała, że Irlandczyk zdążył. Na nieszczęście dla Tottenhamu - to on miał pieczątkę.

Torsten Frings, Niemcy - USA, mistrzostwa świata w Korei i Japonii (21.06.2002)

Stany Zjednoczone były rewelacją turnieju. W ćwierćfinale dzielnie walczyły z późniejszymi wicemistrzami - Niemcami. W pierwszej połowie bramkę zdobył Michael Ballack, w drugiej Amerykanie mieli mnóstwo sytuacji i przynajmniej jedną z nich powinni wykorzystać. Niemców uratował jednak sędzia, który nie zauważył, że w 50 minucie Torsten Frings wybił piłkę z linii bramkowej ręką. Z VAR USA w "najgorszym" wypadku miałby rzut karny, a Niemcy graliby w osłabieniu.

Frank Lampard, Niemcy - Anglia, mistrzostwa świata w RPA (27.06.2010)

To jeden z największych skandali w dziejach piłkarskich mundiali. W 39. minucie hitowego meczu Niemcy - Anglia w 1/8 finału, przy stanie 2:1 dla Niemców, sędzia nie uznał prawidłowo zdobytego gola dla Anglii. Nie trzeba było powtórek, by zobaczyć, że piłka całym obwodem przekroczyła linię bramkową. "Nawet Stevie Wonder widział, że piłka była w bramce", "To największa pomyłka od czasu gola ręką Diego Maradony" - komentowali na gorąco dziennikarze na mundialu. Ostatecznie Anglia przegrała 1:4.

Ahmed Hassan, Egipt - Kamerun 3:1, Puchar Narodów Afryki 2010 (25.01.2010)

Ahmed Hassan golem z rzutu wolnego pogrążył Kamerun w ćwierćfinale Pucharu Narodów Afryki. Hassan? Nie, właściwie sędzia, który uznał, że piłka nie musi wcale minąć linii bramkowej, żeby gol został zdobyty zgodnie z przepisami.

Thierry Henry, Francja - Irlandia, el. MŚ 2010, (19.11.2009)

Francuzi w pierwszym meczu pokonali Irlandczyków 1:0, ale mecz zakończył się awanturą - Keith Andrews pobił się z Lassaną Diarrą, który go ponoć obraził. W rewanżu na podparyskim Saint-Denis Irlandczycy prowadzili po golu Robbiego Keana. W dogrywce gola dla Francji zdobył Gallas. Chwilę wcześniej doszło jednak do skandalu - ręką zagrał Henry, w ten sposób zatrzymał piłke.. To wielkie oszustwo, które wyrzuciło Irlandczyków z mundialu.

Stefan Kiessling, Hoffenheim - Bayer, Bundesliga (18.10.2013)

W 70. minucie Stefan Kiessling wyskoczył do dośrodkowania z rzutu rożnego i uderzył piłkę głową. Nie trafił jednak w bramkę. Piłka przeleciała po bocznej siatce i przez dziurę w niej wpadła do bramki. Napastnik Bayeru dobrze widział, że nie trafił. Tuż po strzale złapał się za głowę. Wyglądał na zdziwionego, gdy sędzia Felix Brych wskazał na środek boiska, ale nie przyznał się, że nie trafił. Skonsternowani byli też pozostali piłkarze, poza kapitanem Bayeru Simonem Rolfesem, który nie widział, co się stało, i od razu po strzale cieszył się z gola. Mecz był jednak normalnie kontynuowany, a piłkarze Hoffenheim nawet specjalnie nie protestowali. Po "golu" Kiesslinga

Real Madryt - Bayern Monachium, Liga Mistrzów (19.04.2017)

Po ćwierćfinałowym meczu Realu Madryt z Bayernem Monachium (4:2) znów powrócił temat wprowadzenia do futbolu wideo weryfikacji. Sędziowie popełnili kilka błędów, które miały wpływ na wynik spotkania.

Mecz od początku prowadzony był w szalonym tempie. Z tego powodu bardzo dużo pracy w środku pola mieli dwaj defensywni pomocnicy obu zespołów: Casemiro i Arturo Vidal. Obaj otrzymali żółte kartki już w pierwszej połowie za nadmierną ostrość przy popełnionych faulach. Ostatecznie z boiska w 84. minucie wyleciał Vidal, który dostał drugą kartkę za nieprzepisowe powstrzymanie Asensio. Powtórki pokazały, że pomocnik Bayernu trafił w piłkę i decyzja sędziego była przesadzona.

Z drugiej strony Viktor Kassai oszczędził Chilijczyka kilka minut wcześniej, gdy ten spóźniony nadepnął na stopę Casemiro. Być może tamta sytuacja utkwiła w głowie Węgra i miała wpływ na podjętą decyzję tuż przed końcem regulaminowego czasu gry. Real także powinien kończyć mecz w osłabieniu. W 80 minucie Casemiro sfaulował Arjena Robbena. Za to należała się druga żółta kartka.

Błędów nie ustrzegli się również sędziowie liniowi, którzy nie zauważyli spalonych przy trzech bramkach. Najpierw asystent nie dostrzegł minimalnej pozycji spalonej Roberta Lewandowskiego, gdy piłkę klatką piersiową zgrywał mu Thomas Mueller, a Sergio Ramos wtrącając się w akcję gości wpakował futbolówkę do swojej bramki. Liniowy powinien podnieść chorągiewkę do góry przy dwóch golach Cristiano Ronaldo w dogrywce. Przy bramce dającej remis Portugalczyk był na bardzo wyraźnym spalonym, co widać na poniższym zdjęciu. Pięć minut później, po kapitalnym rajdzie, Marcelo podał do Cristiano za wcześnie. W tej sytuacji linię spalonego wyznaczała piłka, a ta była minimalnie za nogą Portugalczyka. Sytuację pozwoliły rozstrzygnąć dopiero dokładne powtórki. Spóźniony za akcją liniowy nie był w stanie dostrzec kilku centymetrowego ofsajdu. Kontrowersji nie zabrakło wokół rzutu karnego, po którym bramkę w pierwszej połowie zdobył Robert Lewandowski. Nawet w powtórkach trudno było określić czy Casemiro na pewno faulował Arjena Robbena. Zdania na ten temat wśród ekspertów są podzielone.

Chłopiec od podawania piłek, Santacruzense - Atletico Sorocaba 1:1, Copa Paulista de Futebol (10.09.2006)

Brazylijska sędzia Silvia Regina de Oliveira, pierwsza kobieta, która sędziowała mecze ligi brazylijskiej. Czym się wsławiła? Och, po prostu w meczu Santacruzense - Atletico Sorocaba w ramach Copa Paulista de Futebol (pucharu rozgrywanego w stanie Sao Paulo) uznała gola zdobytego przez chłopca do podawania piłek. W 89. minucie, przy stanie 0:1 zawodnik gospodarzy strzelił, ale piłka minęła słupek. Chłopiec, zamiast od razu podać piłkę bramkarzowi gości - wkopał ją do bramki. Jak zareagowała na to sędzia? Uznała gola. Dlaczego? A któż to może wiedzieć...

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.