Piłkarze, którzy dla pieniędzy zrezygnowali w tym roku z kariery [TOP 10 2016]

Coraz więcej świetnych piłkarzy, którzy z powodzeniem mogliby grać jeszcze w najlepszych ligach świata, odchodzi do Chin. Dlaczego? Jeśli nie wiadomo, o co chodzi... Przypomnijmy sobie zatem, kto w mijającym roku zrezygnował z prawdziwego sportu dla kasy
Papiss Cisse w Shandong Taishan Papiss Cisse w Shandong Taishan Shendong United

Piłkarze, którzy dla pieniędzy zrezygnowali w tym roku z kariery [TOP 10 2016]. 10. Papiss Cisse

Coraz więcej świetnych piłkarzy, którzy z powodzeniem mogliby grać jeszcze w najlepszych ligach świata, odchodzi do Chin. Dlaczego? Jeśli nie wiadomo, o co chodzi...

Przypomnijmy sobie, kto w tym roku zrezygnował z prawdziwego sportu dla kasy.

Oczywiście, znanych nazwisk w lidze chińskiej jest już więcej, a i w tym roku można by doliczyć się znacznie większej liczby podobnych transferów (np. Tima Cahilla, który zdążył już wrócić z Chin do Australii czy Erina Zahawiego, którego możecie pamiętać sprzed paru lat z Palermo), ale pozostańmy przy tych paru wybranych transakcjach i klepniętych już transferowych planach.

Na pierwszy ogień, były napastnik Newcastle United, Papiss Cisse. "Sroki" spadły z Premier League (najpewniej, za chwilę do niej wrócą), ale 31-letni Senegalczyk nie czekał i już powędrował do Shandong Luneng Taishan.

Nie wiadomo, ile kosztował, ale spekuluje się, że było to ok. 2,5 mln funtów. W chińskiej ekstraklasie gra już m.in. jego były kolega z Newcastle i reprezentacji kraju, Demba Ba.

Newcastle United's Papiss Cisse jumps over Swansea City goalkeeper Lukasz Fabianski, during the English Premier League soccer match at St James' Park, Newcastle, England, Saturday, April 16, 2016. (Owen Humphreys / PA via AP) UNITED KINGDOM OUT - NO SALES - NO ARCHIVES SLOWA KLUCZOWE: soccer footballOWEN HUMPHREYS/AP

Anthony Ujah w Chinach Anthony Ujah w Chinach sportsrollcall.com

9. Anthony Ujah

26-letni Nigeryjczyk dopiero się rozkręcał, a już postanowił "zwinąć" swoją zawodniczą karierę. Anthony Ujah ostatnie pięć lat spędził w Niemczech, w sezonie 2015/16 grał w Werderze Brema i przez ostatnie lata mógł się pochwalić całkiem solidną skutecznością (średnio jeden gol na trzy mecze).

Ubiegłej zimy, zarówno piłkarz jak i klub odrzucili jeszcze ofertę z Chin. Pół roku później się złamali i napastnik przeniósł się do Liaoning Whowin za 13 mln euro! Można podejrzewać, że sam z pensji także jest bardzo zadowolony.

A teraz, przechodzimy już do dużo bardziej znanych nazwisk!

Bremen's Anthony Ujah , right, and Ulisses Garcia celebrate the team's win after the German Bundesliga soccer match between 1899 Hoffenheim and SV Werder Bremen at the 'Rhein-Neckar' arena, in Sinsheim, Germany,  Sunday Sept. 13, 2015.  Bremen won by 3-1.   (Uwe Anspach/dpa via AP) SLOWA KLUCZOWE: soccer;sports;footballUWE ANSPACH/AP

Ramires w Chinach na zapowiedzi meczowej Ramires w Chinach na zapowiedzi meczowej instagram.com/rami7oficial

8. Ramires

Gdy Ramires odchodził z Chelsea do Chin w styczniu 2016 r., niektórzy jeszcze się dziwili. Wkrótce takie kroki przestaną już chyba jednak wprawiać w osłupienie (o ile nie będzie chodziło o Lionela Messiego czy Roberta Lewandowskiego...).

Brazylijczyk kosztował Jiangsu Suning ponad 20 mln funtów. Jako piłkarz "The Blues", 29-letni pomocnik zarabiał pięć milionów funtów rocznie. W Chinach zarabia dwa razy tyle. Kto chociaż by tego nie rozważał, niech pierwszy rzuci kamień... Ale żeby od razu decydować się odważnie na czteroletni kontrakt?

Ramires opowiadał później, że głównym powodem jego odejścia nie były jednak pieniądze. Miało chodzić o to, że Guus Hiddink - ówczesny trener Chelsea - za nim nie przepadał...

FILE- In this September 21, 2013 file photo, Chelsea's Ramires plays against Fulham during their English Premier League soccer match at Stamford Bridge, London. Brazil midfielder Ramires has left Chelsea as compatriot Alexandre Pato arrived in London Wednesday Jan. 27, 2016 to join up with the Premier League champions. After more than five years at Chelsea, Ramires has signed for Chinese Super League club Jiangsu Suning. (AP Photo/Sang Tan, File) SLOWA KLUCZOWE: XPREMIERXSANG TAN/AP

Jackson Martinez witany w Chinach Jackson Martinez witany w Chinach Fot. gzevergrandefc.com

7. Jackson Martinez

Wielki transferowy przebój Atletico Madryt. Po trzech błyskotliwych latach spędzonych w FC Porto, 30-letni Kolumbijczyk przeniósł się w 2015 r. do Atletico Madryt. Bardzo szybko stało się jasne, że napastnik nie był wart 35 mln euro, które zapłacili za niego Portugalczykom Hiszpanie.

Wtem! Wszyscy ubili interes życia. Po Jacksona Martineza zgłosiło się Guangzhou Evergrande. Nie dość, że Atletico sprzedało go siedem milionów drożej, niż musiało za niego zapłacić, to jeszcze piłkarz z całą pewnością też nie oponował i dostał dużo więcej pieniędzy, niż zarabiał w poprzednim klubie.

Atletico Madrid's Jackson Martinez, left, vies for the ball with Valencia's Jose Gaya during the Spanish La Liga soccer match between Atletico Madrid and Valencia at the Vicente Calderon stadium in Madrid, Sunday, Oct. 25, 2015. Martinez scored once in Atletico's 2-1 victory. (AP Photo/Francisco Seco)Francisco Seco / AP (AP Photo/Francisco Seco)

Alex Teixeira Alex Teixeira IANS

6. Alex Teixeira

W sporcie powtarza się często, że "pieniądze nie grają". Może i nie, ale z pewnością grają rolę. Przy podejmowaniu decyzji. Ofensywny pomocnik Alex Teixeira sześć ostatnich lat spędził w Szachtarze Donieck. Miał okazję wyrwać się z powrotem do futbolowej ekstraklasy - jeszcze w styczniu poważnie rozważał ofertę z Liverpoolu, który naprawdę chciał Brazylijczyka pozyskać.

I co? I w lutym był już w Jiangsu Suning, które zapłaciło za niego 50 mln euro (prawdopodobnie o 18 mln więcej, niż zamierzali wydać "The Reds"). Szachtar mógł więc naciskać na chiński kierunek, ale jakoś trudno uwierzyć, aby 26-latek także nie był z niego - i zaoferowanej jemu samemu kwoty - bardziej zadowolony...

Shakhtar Donetsk's Alex Teixeira (L) fights for the ball with Bayern Munich's Xabi Alonso during their Champions League round of 16 first leg soccer match in Lviv, February 17, 2015.            REUTERS/Valentyn Ogirenko (UKRAINE  - Tags: SPORT SOCCER)   SLOWA KLUCZOWE: :rel:d:bm:LR2EB2H1LXIC2VALENTYN OGIRENKO/REUTERS

Graziano Pelle Graziano Pelle Shandong Luneng

5. Graziano Pelle

Komuś w Chinach spodobało się, co zobaczył w wykonaniu Włocha na Euro 2016 i Graziano Pelle również skorzystał z okazji na emigrację zarobkową.

Wcześniej 31-letni Włoch przez dwa lata był napastnikiem Southamptonu. Obecnie strzela dla Shandong Luneng. Razem z Cisse tworzą więc ciekawy duet!

W Chinach Pelle zarabia 14,2 mln funtów rocznie. To 273 tysiące funtów tygodniowo.

Southampton's Graziano Pelle, left, and Swansea's Federico Fernandez battle for the ball during their English Premier League soccer match at St Mary's, Southampton, England, Sunday, Feb. 1, 2015. (AP Photo/Adam Davy, PA Wire)     UNITED KINGDOM OUT      -    NO SALES     -     NO ARCHIVES SLOWA KLUCZOWE: pneADAM DAVY/AP

Hulk Hulk shanghaidaily.com

4. Hulk

Z Hulkiem jest o tyle trudna sprawa, że już przechodząc do Zenitu, dla wielu stał się symbolem zawodnika wędrującego za kasą. Minęło parę lat, czasy się zmieniły i teraz za pieniędzmi wędruje się do Chin.

A zatem, po czterech latach spędzonych w Sankt Petersburgu, 30-letni Brazylijczyk spakował manatki i wyruszył dalej odkładać na spokojną emeryturkę.

Za 55,8 mln euro trafił do Shanghai SIPG. Zarabia tam 16,64 mln funtów rocznie, czyli 320 tysięcy funtów tygodniowo.

Zenit's Oleg Shatov, right, celebrates his goal against Valencia with teammate Hulk during their Champions League group H soccer match between Zenit and Valencia in St.Petersburg, Russia, Tuesday, Nov. 24, 2015. (AP Photo/Dmitry Lovetsky) SLOWA KLUCZOWE: XCHAMPIONSLEAGUEXDMITRY LOVETSKY/AP

Ezequiel Lavezzi (z prawej) i nowi klubowi koledzy Ezequiel Lavezzi (z prawej) i nowi klubowi koledzy Instagram Gervinha

3. Ezequiel Lavezzi

Kolejny zdrajca futbolu, który mógł grać na wysokim poziomie, ale wolał grać za wysokie stawki. 31-letni Argentyńczyk uciekł właśnie po czterech latach z PSG (tak samo jak Ibrahimović, ale Szwed oparł się podobnym pokusom i wzmocnił Manchester United) do chińskiego Hebei China Fortune.

Ezequiel Lavezzi z pewnością wiedział, co robi i nie pluje sobie dzisiaj w brodę. Gdyby nawet pluł, to na osłodę dostawałby i tak 260 tysięcy funtów tygodniowo, czyli 13,5 mln funtów rocznie.

PSG's Ezequiel Lavezzi, right, escapes Shakhtar's Marlos during the Champions League Group A soccer match between PSG and FC Shakhtar Donetsk at the Parc des Princes stadium in Paris, Tuesday, Dec. 8, 2015. (AP Photo/Francois Mori) SLOWA KLUCZOWE: XCHAMPIONSLEAGUEXFRANCOIS MORI/AP

2. Oscar

Na zakończenie wyliczanki, dwóch gagatków, którzy bilety do Chin mają już prawdopodobnie zabukowane. Na pierwszy ogień, Oscar. 25-latek na Stamford Bridge trafił latem 2012 roku z brazylijskiego Internacionalu za 25 mln funtów. Przez 4,5 roku zagrał w Chelsea ponad 200 razy i w tym czasie wygrał Premier League, Puchar Ligi oraz Ligę Europy. W obecnym sezonie pomocnik zagrał w pierwszych pięciu meczach ligowych, jednak po wrześniowej porażce 1:2 z Liverpoolem stracił miejsce w składzie.

Według angielskiej prasy, Brazylijczyk poinformował już kolegów o przenosinach do Chin. Shanghai SIPG, którego trenerem jest były manager Chelsea Andre Villas-Boas, zapłaci za zawodnika aż 60 mln funtów. Oscar stanie się najdrożej sprzedanym piłkarzem w historii "The Blues". Aktualny rekord należy do Davida Luiza, który w 2014 roku odszedł do PSG za 50 mln funtów. W Szanghaju zarabiać ma 350 tys. funtów tygodniowo.

Brazil's Oscar (R) celebrates with team mates after scoring against France during their international friendly soccer match against France at the Stade de France, in Saint-Denis, near Paris, March 26, 2015. REUTERS/Charles Platiau SLOWA KLUCZOWE: :rel:d:bm:GF10000039754CHARLES PLATIAU/REUTERS

Carlos Tevez Carlos Tevez MARCOS BRINDICCI / REUTERS / REUTERS

1. Carlos Tevez

Carlos Tevez ma zostać najlepiej opłacanym piłkarzem na świecie! Argentyńczyk ma szaloną ofertę z Shanghai Shenhua. 32-latek zarabiać ma 38 mln euro rocznie, czyli 733 tysiące tygodniowo. - Zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy, teraz wszystko zależy od niego. Boca poczeka na niego - powiedział trener obecnego klubu Teveza. Inny dyrektor Boki miał jednak przyznać, że "wszystko jest już ustalone i brakuje tylko oficjalnego potwierdzenia".

Tevez wrócił do klubu, w którym się wychował, w 2015 roku po grze w Corinthians, West Ham United, Manchesterze United, Manchesterze City czy Juventusie. W 2010 r. Argentyńczyk miał powiedzieć: - Nie chcę już grać. Jestem zmęczony futbolem. Mówię serio. Piłka nożna to już tylko pieniądze, nie podoba mi się to. Piłkarze nie są zainteresowany wygrywaniem trofeów, tylko kasą. W styczniu powinniśmy się przekonać czy i on faktycznie dołączy do pochodu.

Argentina's Carlos Tevez, left, scores the winning goal past Colombia goalkeeper David Ospina during a penalty shoot out at the end of a Copa America quarterfinal soccer match against Colombia at the Sausalito Stadium in Vina del Mar, Chile, Friday, June 26, 2015. Argentina defeated Colombia 5-4 on penalties after a 0-0 draw on Friday to reach the semifinals of the Copa America. (AP Photo/Natacha Pisarenko) SLOWA KLUCZOWE: XXCopaAmerica2015XXNATACHA PISARENKO/AP

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.