Jak na polskie warunki był to transfer nie z tej ziemi. 11 czerwca Lewandowski został piłkarzem Borussii, a Lech Poznań zarobił na młodym napastniku 4,5 miliona euro. W Dortmundzie wszyscy pamiętali znakomite występy Smolarka, który ledwie trzy lata wcześniej odszedł z klubu, więc kolejnego Polaka przywitano z otwartymi ramionami. Mało kto mógł się spodziewać, że tak odmieni on grę zespołu.
Lepszego meczu na pierwsze trafienie w barwach Borussi Polak nie mógł sobie wymarzyć. Lewandowski trafił na 3:0 (Ostatecznie skończyło się 3:1, a dwie wcześniejsze bramki strzelił Kagawa) w starciu z największym rywalem, Schalke 04.
Co ciekawe W tym meczu Jurgen Klopp dokonał trzech zmian, a w ich wyniku na boisko weszło trzech Polaków. Lewandowski wszedł w 74. minucie, a z gola cieszył się już 12 minut później.
Już pierwszy sezon Lewandowskiego w Borussi przyniósł upragniony tytuł mistrzowski. W Dortmundzie czekano na niego aż dziewięć lat. Polak zakończył sezon z ośmioma traifieniami na koncie, ale widać było, że coraz śmielej aspiruje do miana czołowego napastnika całej Bundesligi. Eksplozja talentu była kwestią czasu.
Minęły wakacje i Borussia rozpoczęła marsz po kolejny tytuł. W październiku Lewandowski dał wyraźny sygnał, że ten sezon może należeć do niego. Strzelił pięć bramek w dwóch meczach i włączył się do rywalizacji o tytuł króla strzelców. Z Augsburgiem natomiast strzelił swojego pierwszego hat-tricka.
Ostatecznie Lewandowski został trzecim najskuteczniejszym piłkarzem Bundesligi. Ustąpić pola musiał Mario Gomezowi i Klaasowi-Janowi Huntelaarowi. Strzelając 22 bramki pobił wyczyn Jana Furtoka, który strzelił dotychczas najwięcej bramek z Polaków w sezonie Bundesligi (20 trafień).
Borussia, w której Piszczek, Lewandowski i Błaszczykowski odgrywali już kluczowe role obroniła mistrzostwo Niemiec odpierając ataki chcącego odzyskać tytuł Bayernu.
Sam Lewandowski miał jeszcze jeden powód do świętowania, gdyż został wybrany piłkarzem sezonu.
To był najlepszy mecz Lewandowskiego obok historycznego starcia z Realem i jego czterech bramek. Hat-trick przeciwko Bayernowi w finale Puchar Niemiec robił niesamowite wrażenie nawet wtedy, gdy ekipa z Monachium nie dominowała jeszcze na taką skalę jak teraz. Powyżej możecie zobaczyć te trafienia.
To jednak starciem z Realem i czterema trafieniami przeciwko "Królewskim" Lewandowski ostatecznie przekonał, że jest napastnikiem klasy światowej.
Po tym meczu fala plotek na temat potencjalnego odejścia jeszcze się spotęgowała. Dziś już wiemy, że nowym klubem Lewandowskiego będzie Bayern Monachium.
Przed odejściem udało mu się jednak jeszcze jedna ważna rzecz. W meczu z Wolfsburgiem strzelił swojego setnego gola dla Borussii.
Choć Borussii nie udało się w tym roku odzyskać tytułu, to trafienie z Wolfsburgiem było jednym z tych, które przyczyniło się do pierwszego tytułu króla strzelców dla Lewandowskiego.
W sobotni wieczór Lewandowskiego czeka ostatnie zadanie w barwach Borussii Dortmund. W meczu ze swoim przyszłym klubem, Bayernem Monachium, będzie musiał spróbować pomóc Borussii w zdobyciu Pucharu Niemiec.
Czy mu się uda? Zapraszamy na relacje Z czuba i na żywo na Sport.pl.