Zasługi Bońka dla Juventusu mają zostać uhonorowane przez umieszczenie jego nazwiska na jednej z 50. gwiazd na nowym stadionie w Turynie. Gwiazda Polaka miałaby znaleźć się obok takich nazwisk jak Pessotto, Count Buffon, Hansen, Sol De Orsi, Benetti, Bettega czy Baggio. Umieszczeniu jego nazwiska sprzeciwiają się kibice, którzy we wtorek wysłali w tej sprawie petycję do władz klubu.
- Zwracamy się do prezesa Andrei Agnelliego by zrezygnował z umieszczania gwiazdy Bońka. To piłkarz niemal doskonały, ale brakuje mu wdzięczności i bez wahania dołącza do chóru krytyków, którzy szkalują naszą miłość do klubu - czytamy w oświadczeniu stowarzyszenia kibiców, którzy domagają się także uczczenia tragicznie zmarłych Alessio Neriego i Riccardo Ferramoscę.
Boniek na łamach włoskich mediów odpiera zarzuty. - Nie rozumiem, co oznacza brak wdzięczności. Ze mną w składzie Juventus wygrał wiele. Co więcej, byłem jedynym piłkarzem, który nie wziął ani lira po tragicznym meczu na Heysel - powiedział Boniek.
- To prawda, krytykowałem sposób zarządzania klubem przez duet Moggi - Giraudo, ale widziałem to zupełnie inaczej niż oni. Ciekaw jestem, czy inicjatorami tego listu są fani, którzy w zeszłym sezonie prowokowali do epatowania przemocą, gdy zespół przegrywał mecze - dodał ostro Boniek.
178. bramek Del Piero dla Juve ?