Włoskie media znowu zachwycone Piątkiem. "Dla niego strzelanie goli to jak praca na poczcie"

Była 62. minuta spotkania Milanu z Cagliari (3:0). Hakan Calhanoglu znalazł się w doskonałej sytuacji, ale nie zdołał pokonać wychodzącego z bramki Alessio Cragno. Bramkarz zespołu Rolando Marana odbił piłkę jednak na tyle niefortunnie, że ta spadła pod nogi Krzysztofa Piątka. Polski napastnik błyskawicznie podjął decyzję o oddaniu strzału, posyłając go między nogami obrońców drużyny gości. Były zawodnik Genoi w czwartym meczu w barwach "Rossonerich" strzelił tym samym czwartego gola.

- W pierwszej połowie nie mógł znaleźć dla siebie miejsca, ale pomagał - i to bardzo - całej drużynie. W drugiej części gry strzelił gola już w pierwszej sytuacji. Pokazał, że nie stracił instynktu - napisał o występie reprezentanta Polski włoski Eurosport, który ocenił go na "7", lepszą notę przyznając jedynie Lucasowi Paquecie. Piątek najlepszy w drużynie Gennaro Gattuso był natomiast według portalu milanlive.it, którego dziennikarze wystawili mu notę "7,5". - Polak zawsze trafia. Strzelić gola mógł już w pierwszej połowie, ale Cragno obronił jego lob. Robił różnicę, gdy atakował z głębi i sprawiał, że obrona rywali przeżywała kryzys mentalny - czytamy na wspomnianym serwisie.

- On się nie zatrzymuje, nie czuje presji, ma stalowe nerwy. Na Marassi, na San Siro, co za różnica? - pisze natomiast włoski oddział FOX Sports, który umieścił Piątka w trójce najlepszych zawodników spotkania, obok Lucasa Paquety i Gianluigiego Donnarummy, wystawiając im notę "7".

- Dla niego to jak praca na poczcie. Imponuje regularnością, ma swoją pieczątkę, którą są gole. Higuain kto? - pisze Ivan Cardia, dziennikarz "Tuttomercatoweb", przez którego polski napastnik został oceniony na "7", gorzej tylko od Paquety. 

- Zawsze sprawia zagrożenie. Gra też dla drużyny i stwarza przestrzeń dla kolegów z zespołu. Cały czas jest głodny goli - napisał o grze Piątka Fabio Fedele z calciodangolo.com