Ronaldo trafił do Juventusu w lipcu ubiegłego roku. I niemal od razu po transferze, do zmiany klubu zaczął namawiać swojego kolegę, Marcelo. "To jedna z jego obsesji. Chce skłonić obrońcę do tego, by ten poszedł jego śladem" - pisze "AS".
Doniesienia hiszpańskiego dziennika potęguje fakt, że na brazylijskiego obrońcę przestał stawiać Santiago Solari. Trener Realu częściej daje szansę 22-letniemu Sergio Reguilonowi, przyznając, że Marcelo na grę w wyjściowym składzie nie jest w pełni gotowy.
Wypowiedzi samego Marcelo również sugerują, że myśli on o dołączeniu do obecnej drużyny Ronaldo. - Cristiano Ronaldo był moim kolegą z drużyny, ale też przyjacielem. Oczywiście, że jeśli nie masz najlepszego piłkarza na świecie w swoim klubie, to za nim tęsknisz - przyznał Brazylijczyk w rozmowie z "Club del Deportista".
Marcelo w tym sezonie rozegrał 19 spotkań we wszystkich rozgrywkach. Dwa ostatnie, z Sevillą (2:0) i Realem Betis (2:1), oglądał z ławki rezerwowych. Portal "Transfermarkt" szacuje jego wartość na 70 mln euro.