Krzysztof Piątek nie może zagrać z Milanem

W poniedziałek Genoa zmierzy się z Milanem, jednak w tym spotkaniu nie wystąpi Krzysztof Piątek, który po meczu prawdopodobnie podpisze kontrakt z mediolańskim klubem.
Zobacz wideo

Absencja Piątka nie jest spowodowana toczącymi się negocjacjami pomiędzy dwoma klubami, a po prostu zawieszeniem Polaka za nadmiar żółtych kartek. 23-latek został ukarany już pięcioma żółtymi kartkami, w tym w dwóch meczach z rzędu. To będzie wielka strata dla gospodarzy, bo napastnik zdobył w tym sezonie już 19 bramek w 21 spotkaniach.

 - Na razie nic nie zostało ustalone. Jeśli Higuain odejdzie, stracimy ważnego gracza. Jeżeli Piątek do nas przyjdzie, będziemy mogli rozmawiać o jego charakterystyce. Jednak będę o tym mówił, dopóki to nie będzie oficjalne - przyznał w niedzielę Genaro Gattuso, trener Milanu.

Wiele wskazuje, że już w poniedziałek (lub we wtorek) oba transfery mogą zostać oficjalnie potwierdzone. Piątek ma kosztować mediolańczyków 35 mln euro plus premie. Genoa chciałaby pozyskać z Milanu Alena Halilovicia i Andreę Bertolacciego, ale nie chce mieszać tych transferów w transakcję z Piątkiem.

Czy Piątek w Milanie odpali?

Nie da się tego przewidzieć, ale istnieje wiele przesłanek, że może to być rozsądna decyzja dla obu stron. Milan zyska najskuteczniejszego, zaraz po Cristiano Ronaldo, napastnika ligi, a Piątek będzie otoczony lepszymi piłkarzami niż w poprzednim klubie. Poza tym Polak dobrze wpisuje się w plan odbudowy Milanu, który dał sobie dwa, trzy lata na powrót na szczyt. Czyli wtedy, kiedy oprócz Piątka dojrzeją także inni, m.in: 19-letni Gianluigi Donnarumma, 24-letni Alessio Romagnolii i jego rówieśnik Caldara, 22-letni Kessie, 21-letni Paqueta i także urodzony w 1998 roku Cutrone. Szczegółową analizę Piątka w Milanie przeczytacie TU.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.