Była 26. minuta, kiedy Harry Kane pewnie wykorzystał rzut karny i strzelił jedynego gola we wtorkowym meczu Tottenhamu z Chelsea. Chwilę wcześniej sędzia Michael Oliver skorzystał z VAR-u sprawdzając, czy wybiegający na czystą pozycję reprezentant Anglii nie był na spalonym.
Jak się okazało wszystko przebiegło zgodnie z przepisami, bo linię spalonego minimalnie złamał Cesar Azpilicueta. Sekundy później Kepa Arrizabalaga sfaulował Kane'a w sytuacji sam na sam.
Chociaż Chelsea była na Wembley zespołem aktywniejszym, lepszym i oddała więcej strzałów (17-6), to bramki nie zdobyła. Kilka razy z dystansu próbował Eden Hazard, kilka gorszych prób zaliczył N'Golo Kante, jednak Paulo Gazzaniga zachował czyste konto.
Najlepszą okazję do strzelenia gola Chelsea miała w drugiej połowie. Po dośrodkowaniu Hazarda z rzutu rożnego, piłkę głową przedłużył Ross Barkley, a z bliska prawą nogą przestrzelił Andreas Christensen.
Rewanżowe spotkanie Chelsea - Tottenham odbędzie się 22 stycznia na Stamford Bridge. W półfinale Carabao Cup nie obowiązuje zasada goli strzelanych na wyjeździe. W drugim półfinale Manchester City zmierzy się z Burton Albion. Pierwsze spotkanie na Etihad Stadium w środę o godz. 20.45.
![Polacy błysnęli w LKE! O awansie zdecydowały karne [WIDEO]](https://bi.im-g.pl/im/d5/78/1d/z30900949II,Asysta-Skorasia.jpg)
