Mecz rozgrywany na Wembley znacznie lepiej zaczął się dla gości, którzy już po 25 minutach prowadzili dwoma golami. W 22. minucie Hugo Llorisa pokonał Gabriel Jesus, który wykorzystał zagranie Vincenta Kompany'ego. Trzy minuty później było 2:0, kiedy rzut karny skutecznie wykonał Ilkay Gundogan.
Nadzieje Tottenhamowi przed przerwą dał Christian Eriksen. W 72. minucie wynik spotkania ustalił jednak Reheem Sterling.
Manchester City z 16-punktową przewagą nad Manchesterem United prowadzi w tabeli Premier League. Jeśli w niedzielę zespół Jose Mourinho przegra u siebie z West Bromwich Albion to drużyna Pepa Guardioli świętować będzie zdobycie mistrzostwa kraju.
Tottenham zajmuje czwarte miejsce w tabeli i do trzeciego Liverpoolu traci trzy punkty, mając jednocześnie jeden mecz zaległy do rozegrania.