Inauguracja sezonu dla mistrza Anglii rozpoczęła się fatalnie. Osłabiona brakiem Victora Mosesa, Pedro, Edena Hazarda i Tiemoue Bakayoko Chelsea już od 14. minuty grała w dziesiątkę po tym, jak czerwoną kartkę zobaczył Gary Cahill. Gole dla Burnley strzelili przed przerwą Sam Vokes (dwie) i Stephen Ward. W drugiej połowie bramki dla londyńczyków zdobyli Alvaro Morata i David Luiz. Gospodarze mecz kończyli w dziewiątkę. W 81. minucie czerwoną kartkę (za dwie żółte) zobaczył Cesc Fabregas.
Równie interesująco, jak w piątek na Emirates Stadium, gdzie Arsenal pokonał 4:3 Leicester, w sobotę było na Vicarage Road, gdzie Watford zremisował 3:3 z Liverpoolem. Wyrównującego gola dla gospodarzy, w doliczonym czasie gry, strzelił Miguel Britos, wcześniej do siatki trafiali Stefano Okaka oraz Abdoulaye Doucoure. Dla Liverpoolu bramki zdobyli Sadio Mane, Roberto Firmino i Mohamed Salah.
Całe mecze Bournemouth i Southampton na ławce rezerwowych przesiedzieli Polacy - Artur Boruc oraz Jan Bednarek. Pierwsi przegrali 0:1 z West Bromwich Albion. Drudzy bezbramkowo zremisowali ze Swansea. W zespole „Łabędzi” cały mecz rozegrał Łukasz Fabiański.
W pierwszym meczu ligowym po powrocie do klubu, gola dla Evertonu strzelił zaś Wayne Rooney. „The Toffees” pokonali 1:0 Stoke.
Wyniki sobotnich meczów Premier League:
Watford 3:3 Liverpool
Chelsea 1:3 Burnley
Crystal Palace 0:3 Huddersfield
Everton 1:0 Stoke
Southampton 0:0 Swansea
West Bromwich Albion 1:0 Bournemouth
Brighton 0:2 Manchester City