1. liga. Raków Częstochowa nokautuje, szalona walka o drugie miejsce [PODSUMOWANIE]

21 kolejek za drużynami Fortuna 1. ligi. To było pracowite półrocze dla pierwszoligowców. Kto jest bliżej awansu, a kto wiosną będzie musiał walczyć o ligowy byt?

Jak zawsze, przed sezonem Fortuna 1 Ligi trudno było wskazać drużynę, która jest murowanym kandydatem do awansu. W gronie faworytów wymieniano Raków Częstochowa, GKS Tychy, Bruk-Bet Termalikę, GKS Katowice, czy Stal Mielec. Część z tych drużyn potwierdziła swoje aspirację, jednak niektóre kluby ugrzęzły w środkowej strefie tabeli.

Pierwsze rozstrzygnięcia w sezonie 2018/2019 były zaskakujące. Po 5. kolejce liderem rozgrywek był beniaminek z Poznania, a za jego plecami znajdował się Raków Częstochowa i Bytovia Bytów, która drużynę zbudowała w bardzo szybkim tempie. Z pewnością 3. kolejkę pamietają bardzo dobrze kibice drużyny z Częstochowy. To właśnie wtedy podopieczni Marka Papszuna zanotowali pierwszą i zarazem ostatnią przegraną w tym sezonie.

Po 10. kolejce w czołówce nadal utrzymywał się Raków i Bytovia. Do czołówki doskoczyła Sandecja Nowy Sącz, która w 5 meczach zdobyła aż 13 punktów. Z kolei dotychczas liderująca Warta Poznań spadła na 12. miejsce. We wrześniu ze stanowiska trenera Bruk-Bet Termaliki został zwolniony Jacek Zieliński. "Słoniki" dość niespodziewanie znalazły się na przedostatniej lokacie. Z kolei tydzień później z podobnych powodów z posadą szkoleniowca GKS-u Katowice pożegnał się Jacek Paszulewicz. Podobne roszady miały miejsce w Wigrach Suwałki, Garbarni Kraków i Chojniczance Chojnice.

Kolejne 5 kolejek to pościg ŁKS-u Łódź za Rakowem i Sandecją. Zawodnicy Kazimierza Moskala zbliżyli się do miejsca premiowanego awansem na dwa punkty. Swoją dobrą dyspozycję potwierdziły również drużyny Puszczy Niepołomice i GKS-u Jastrzębie, które na dłużej zameldowały się w górnej części tabeli.

Z kolejki na kolejkę swoją przewagę zwiększał lider Fortuna 1 Ligi Raków Częstochowa. "Czerwono-niebiescy" mają na swoim koncie aż 48 punktów, czyli o 10 więcej niż druga w ligowej tabeli Sandecja Nowy Sącz. W tym momencie tylko katastrofa i straszliwe załamanie formy częstochowian może odebrać im marzenia. Z kolei niezwykła walka trwa o drugie miejsce premiowane awansem. W tym wyścigu udział biorą zarówno "Sanda", ŁKS Łódź i Stal Mielec, która wygrała ostatnie 7 spotkań. Nie można skreślać także graczy Podbeskidzia, którzy zbliżyli się do czołowych klubów.

Ciekawie jest także na dole tabeli. Utrzymania nie mogą być pewne nawet drużyny, które zajmują miejsca wyższe niż 8. Ich przewaga nad strefą spadkową wynosi zaledwie 7 punktów. W najgorszym położeniu znajduje się jednak Garbarnia Kraków, która zajmuje ostatnie miejsce z dorobkiem zaledwie 16 oczek. Pracowita zima czeka także na sztab i zawodników GKS-u Katowice, którzy zrobią zapewne wszystko, aby jak najszybciej wydostać się ze strefy spadkowej.

Ligowcy wiosną rozegrają zaledwie 13 kolejek. Wznowienie rozgrywek zaplanowano na początek marca. Sezon zakończy się w połowie maja. W tym czasie drużyny mogą zdobyć maksymalnie 39 punktów, więc kibice z pewnością będą świadkami przetasowań w ligowej tabeli. Można się spodziewać, że walka zarówno o awans, jak i utrzymanie trwać będzie do ostatniej kolejki.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.