Liga Europy. Trzy dogrywki, w Stambule karne. Anderlecht z Teodorczykiem w składzie gorszy od Manchesteru United

Manchester United, Celta Vigo, Ajax Amsterdam i Olympique Lyon - to półfinaliści Ligi Europy. W czwartek na czterech stadionach rozegrano rewanżowe mecze ćwierćfinałowe.

Bardzo ciekawe spotkanie obejrzeli kibice na Old Trafford. W pierwszym meczu w Brukseli padł remis 1:1 i przed pierwszym gwizdkiem chyba mało kto spodziewał się aż takich emocji w Manchesterze.

W 10. minucie prowadzenie gospodarzom dał Henrikh Mkhitaryan. Później, całkowicie niespodziewanie, piłkarze Jose Mourinho oddali rywalom inicjatywę, co w 32. minucie wykorzystał Sofianne Hanni. Chociaż United po przerwie mieli kilka dogodnych sytuacji, to awans dopiero w dogrywce zapewnił im Marcus Rashford.

Tuż przed zakończeniem regulaminowego czasu gry bardzo groźnie wyglądającej kontuzji kolana doznał Zlatan Ibrahimović. Na Old Trafford przez 79 minut na boisku przebywał Łukasz Teodorczyk.

Karne w Stambule, powrót Ajaksu

Najmniej emocji było w Genku, chociaż i tam losy awansu ważyły się do ostatnich chwil. Gospodarze, którzy pierwsze spotkanie z Celtą Vigo na wyjeździe przegrali 2:3, w 67. minucie doprowadzili do remisu 1:1 za sprawą Leandro Trossarda. Sześć minut wcześniej bramkę dla gości zdobył Pione Sisto. Chociaż arbiter doliczył aż pięć minut, to Hiszpanom udało się utrzymać remis, który premiował ich do półfinału.

Wielkie emocje były w Gelsenkirchen. Schalke 04, które przed tygodniem przegrało w Amsterdamie z Ajaksem 0:2, dzięki golom Leona Goretzki i Guido Burgstallera doprowadziło u siebie do dogrywki. Tam zadanie ułatwiał im fakt, że w 80. minucie za dwie żółte kartki boisko opuścić musiał Joel Veltman. W 101. minucie na 3:0 podwyższył Daniel Caligiuri. Potem jednak sensacyjnie goście odrodzili się. Gole Nicka Viergevera i Amina Younesa dały Holendrom awans.

Najdłużej o półfinał bił się Besiktas z Lyonem. W pierwszym meczu Francuzi u siebie wygrali 2:1. W rewanżu padł taki sam wynik. Oba gole dla gospodarzy zdobył Talisca, dla gości trafił Alexandre Lacazette. Kwestię awansu rozstrzygnęła dopiero seria rzutów karnych, które Lyon wygrał 7:6. Jedną z jedenastek na gola zamienił Maciej Rybus, który na boisko wszedł w ostatnich sekundach dogrywki.

Losowanie par półfinałowych LE w piątek o godz. 13. Relacja na żywo na Sport.pl.

Zobacz wideo
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.