W 38. minucie Courtois fatalnie odbił strzał de Ligta po rzucie rożnym, do piłki dopadł Tagliafico i umieścił ją w bramce. Szymon Marciniak i Paweł Gil (byli sędziami VAR) zauważyli jednak, że Tadić był w momencie strzału na spalonym i absorbował uwagę bramkarza, czym utrudniał mu interwencję. Decyzja była po prostu znakomita, a eksperci zauważają, że trudno było wychwycić spalonego. Warto zauważyć, że była to kluczowa sytuacja, bo Real wówczas nie istniał na boisku, a Ajax grał fenomenalnie.
Okazuje się jednak, że sędziowie dopatrzyli się złamania przepisu, który mówi: Jeśli zawodnik znajdujący się na pozycji spalonej stoi na polu bramkowym, blisko bramkarza, musi zostać uznany za przeszkadzającego przeciwnikowi (bramkarzowi).
Sama sytuacja wzbudziła jednak wiele kontrowersji, bo VAR jest nowym systemem w Lidze Mistrzów. Dodatkowo była to pierwsza kluczowa decyzja, która zabrała jakiejś drużynie gola. Sprawę skomentowała także UEFA.
- VAR w Lidze Mistrzów: W 38 minucie pierwszego meczu z Ajaksu z Realem system VAR anulował bramkę Nicolása Tagliafico. Sędzia stwierdził, że kolega z drużyny Tagliafico - Dušan Tadić, był na pozycji spalonej i przeszkadzał bramkarzowi.
Uniemożliwiał mu grę lub możliwość zagrania piłki. Było to zgodne z protokołem VAR, a sędzia podyktował rzut wolny po spalonym Ajaksu - pisze UEFA na swoim oficjalnym koncie na Twitterze, co rozwiewa wszystkie wątpliwości. Takie samo zdanie na temat sytuacji, w której Szymon Marciniak i Paweł Gil wychwycili spalonego ma były polski sędzia Rafał Rostkowski, który od razu pochwalił zespół sędziowski.