Liga Mistrzów. Bezlitosny Real wygrywa mimo złej gry! Polscy sędziowie z kluczową decyzją

Real Madryt pokonał Ajax Amsterdam 2:1, mimo tego, że przez większość meczu po prostu nie istniał. Gole dla Realu Madryt strzelali Karim Benzema i Marco Asensio, dla Ajaksu strzelił Hakim Ziyech. Niezwykle ważną decyzję podjęli także polscy sędziowie, którzy obsługiwali system VAR.
Zobacz wideo

Od pierwszych minut meczu Ajax zepchnął do defensywy Real Madryt i nie wypuścił go z niej... do końca pierwszej połowy. Gra Holendrów była po prostu fenomenalna, piłkarze Królewskich po prostu nie wiedzieli co się dzieje. W 25. minucie mogło być 1:0 dla Ajaxu, bo kapitalnym strzałem popisał się Tadić, który uciekł Sergio Ramosowi. Piłka uderzyła jednak w słupek, a Real mógł się cieszyć, że na tablicy nadal jest bezbramkowy remis.

Polscy sędziowie zaliczają świetną decyzję

Gorąco zrobiło się pod koniec pierwszej połowy, bo Courtois fatalnie odbił strzał de Ligta po rzucie rożnym, a Tagliafico umieścił piłkę w bramce. Szymon Marciniak i Paweł Gil zauważyli jednak, że Tadić był w momencie strzału na spalonym i absorbował uwagę bramkarza, czym utrudniał mu interwencję. Decyzja była po prostu znakomita, a eksperci zauważają, że trudno było wychwycić spalonego. Warto zauważyć, że była to kluczowa sytuacja, bo Real wówczas nie istniał na boisku, a Ajax grał fenomenalnie. 

Benzema znowu strzela 

Real ma wielkie umiejętności i te dały o sobie znać w 56. minucie meczu. Vinicius Junior świetnie ruszył lewą stroną boiska. Następnie Brazylijczyk zdecydował się na zejście do pola karnego. Minął trzech rywali i zagrał futbolówkę do Karima Benzemy. Ten oddał pewny i mocny strzał, a Real objął prowadzenie w meczu.

Kapitalna gra Ajaksu przyniosła skutek dopiero w 75 minucie meczu. Wówczas świetną akcje lewą stroną przeprowadził David Neres, który znakomicie zacentrował po ziemi do wchodzącego w pole karne Ziyecha, a najlepszy piłkarz meczu nie miał problemów z wpakowaniem piłki do bramki.

Asensio wyprowadza cios

W 87. minucie Real wyprowadził decydujący cios. Z asekuracją nie zdążył Tagliafico, a Carvajal doskonale wrzucił piłkę do Asensio, który nie miał problemów z pokonaniem Onany. Ajax mógł wyrównać w 93. minucie, ale Kasper Dolberg źle podciął piłkę.

Ajax był lepszy w tym spotkaniu, ale Real znowu pokazuje, że potrafi przetrwać trudne momenty i w decydujących chwilach wyprowadza mocne ciosy. Wygrana 2:1 na wyjeździe to solidna zaliczka przed rewanżem. W Madrycie nie zagra jednak Sergio Ramos, który w końcówce obejrzał żółtą kartkę. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.