Szachtar do pewnego awansu potrzebował przynajmniej remisu z Manchesterem City. Ekipa Josepa Guardioli była żelaznym faworytem, a hiszpański szkoleniowiec zapewniał, że meczu nie odpuści. Rozsądek wziął jednak górę i Guardiola zagrał rezerwowym składem. A Szachtar nie zadowolił się remisem, spotkanie nawet wygrał i zapewnił sobie awans.
Uradowany Fonseca był na to przygotowany. Na pomeczową konferencję przyszedł honorowo, w stroju Zorro. - Zagraliśmy po prostu perfekcyjnie - stwierdził uradowany podobnie jak wszyscy zebrani.
Dla Fonseki to historyczny wyczyn - jeszcze nigdy z żadną drużyną nie zaszedł tak daleko. Kolejnego rywala pozna w poniedziałek, kiedy odbędzie się losowanie 1/8 finału. Czy po tej rundzie też będzie mógł nakreślić szpadą znak „Z” jak zwycięstwo?