Liga Mistrzów. Real atakuje jak gepard i gryzie jak tygrys

Madrycka prasa jest oczywiście zachwycona po wielkim zwycięstwie 6:1 Realu Madryt w 1/8 finału LM z Schalke Gelsenkirchen. Z kolei jeden z katalońskich dzienników - Sport za bardzo nie eksponuje wielkiego sukcesu Królewskich.

"Real przejechał się po Schalke cudownym występem swojej wielkiej trójki - BBC70" - pisze Marca. BBC gazeta nazywa środowych strzelców bramek - Bale'a, Benzemę i Cristiano Ronaldo. Wylicza też, że w sumie mają oni w tym sezonie już 70 bramek (Ronaldo 36, Benzema 20, Bale 14). "Kolorowy występ (nawiązanie do pomarańczowych koszulek Królewskich - red.) został udekorowany bramkami trzech atakujących i miejsce w ćwierćfinale LM zostało zaklepane - możemy przeczytać dalej.

"Real depcze po dobrym kursie" - tytułuje swoją relację AS. "Niektórzy mogą chcieć minimalizować wielki triumf Realu, wskazując na słabość Schalke. To byłoby nie fair. Gorsze drużyny robiły krzywdę Realowi w Niemczech. Jednak obecni Królewscy nie są podobni do tych, którzy w przeszłości ponosili tam klęski. Zespół atakuje jak gepard i gryzie jak tygrys" - zachwyca się dziennikarz Juanma Trueba. Zauważa też, jak dużo drużynie dało przyjście trenera Carlo Ancelottiego: "Przyjście Ancelottiego było ważne z kilku powodów, ale przede wszystkim zadziałało na atmosferę w drużynie. Wszyscy są szczęśliwi. Włoch ma też trochę szczęścia. Napoleon miał rację, mówiąc, że od dwóch dobrych generałów woli jednego, który ma szczęście. Tak właśnie jest z Ancelottim".

"Real Madryt zaliczył dobry występ i jest pewnym faworytem do awansu do ćwierćfinału. Jednak mało kto się spodziewał, że to będzie aż taki nokaut. Drużyna Ancelottiego zrobiła z Schalke, co tylko jej się podobało. W Gelsenkirchen widzieliśmy festiwal Królewskich. Real pokazał swoją moc i zgniótł rywali. Idealni byli Bale, Benzema i Ronaldo. Najlepszy mecz Realu w tym sezonie" - pisze z kolei Manel Bruna z El Mundo Deportivo.

Z kolei Kataloński Sport w czwartkowy poranek na swojej głównej stronie internetowej nie miał nawet wzmianki o wygranej Realu. Aby przeczytać o meczu Królewskich, trzeba wejść w dział dotyczący tego klubu. A tam możemy przeczytać o przerwanej klątwie Realu w meczach z niemieckimi drużynami oraz zwykłą relację z meczu z opisami kolejnych bramek.

Galaktyczny mecz w Gelsenkirchen

Dwa gole Karima Benzemy, dwa Garetha Bale'a i dwa Cristiano Ronaldo sprawiły, że Real może się już przygotowywać na mecz ćwierćfinałowy. "Królewscy" wygrali z Schalke 6:1 i rewanż na Santiago Bernabeu będzie tylko formalnością.

Real bardzo szybko wybił Schalke z głowy korzystny wynik w meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów. W 13. minucie z piłką przyspieszył Bale, zgrał do Ronaldo, a ten chciał mu technicznie odegrać. Piłka jednak odbiła się od nóg Santany i znalazła się przy Benzemie, a ten z bliska pokonał bramkarza Schalke.

Niemcy, którzy grali u siebie, mogli odpowiedzieć, ale minutę po golu Francuza zmarnowali swoją najlepszą szansę w tym meczu. Draxler chciał wykończyć dobre dośrodkowanie w pole karne, ale jego strzał z kilku metrów jakimś cudem odbił Casillas. Piłka spadła jeszcze pod nogi Huntelaara, ale Holender z 10 metrów nie trafił do bramki.

Real atakował. Bardzo aktywny był Bale, który w 21. minucie minął z piłką kilku obrońców Schalke i ładnym strzałem pokonał Fahrmanna. Do przerwy było 2:0 dla gości.

Ronaldo wyprzedził Ibrahimovicia

Jedynym piłkarzem Realu, po którym nie było widać zadowolenia po pierwszej połowie, był Ronaldo. Portugalczyk miał trzy świetne szanse na zdobycie bramki, ale raz trafił w słupek, a dwa razy dobrze bronił Fahrmann.

W drugiej połowie Ronaldo w końcu trafił. W 52. minucie dostał piłkę od Bale'a, przełożył nad nią kilka razy stopy, czym całkiem zwiódł obrońcę Schalke i mocno strzelił w kierunku dalszego słupka bramki Fahrmanna. Bramkarz był bez szans. Jakby tego było mało, to pięć minut później Ronaldo i Benzema ośmieszyli obronę rywali. Wymienili kilka krótkich podań, na koniec Ronaldo zagrał do Benzemy piętką, ten minął bramkarza i strzelił do pustej siatki.

W 69. minucie Schalke przegrywało 0:5. Swoją drugą bramkę zdobył Bale. Walijczyk pognał do prostopadłego podania, wyprzedził wszystkich obrońców i posłał piłkę w długi róg obok Fahrmanna.

W 89. minucie obrońcy Schalke stracili piłkę tuż przed polem karnym, a Ronaldo tylko na to czekał. Minął bramkarza i strzelił do pustej siatki. To był jego jedenasty gol w tej edycji Ligi Mistrzów. Przewodzi klasyfikacji strzelców - drugi Zlatan Ibrahimović ma 10 bramek.

Ale to nie było jeszcze ostatnie trafienie w tym meczu. W doliczonym czasie gry z woleja w samo okienko bramki Casillasa strzelił Huntelaar.

Schalke przegrało z Realem 1:6 i na Santiago Bernabeu pojedzie odzyskać część honoru. Rewanż 18 marca.

 

Najlepsze zdjęcia 1/8 finału LM! Mourinho czaruje, Drogba się przytula - kliknij i zobacz!

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.