Wisła Kraków. Marzena Sarapata posługuje się innym nazwiskiem

Marzena Sarapata, była prezes Wisły Kraków, zaczęła posługiwać się nazwiskiem swojego męża - poinformował dziennikarz TVN Szymon Jadczak
Zobacz wideo

Marzena Sarapata zrezygnowała z funkcji prezesa Wisły Kraków w grudniu, gdy klub mieli przejąć Ly Vanna i Mats Hartling. Ta transakcja ostatecznie nie doszła do skutku, jednak Sarapata nie wróciła już do klubu. Podczas jej rządów długi Wisły Kraków znacznie wzrosły, przez co jeden z najbardziej utytułowanych polskich klubów znalazł się na skraju upadku. Być może z tego względu Marzena Sarapata zaczęła się teraz posługiwać nazwiskiem swojego męża, Roberta Czekaja. Co ciekawe, firma IKropka Czekaja pobierała od Wisły opłatę za druk magazynu "R22". Sarapata pracowała jako prezes Wisły od 26 sierpnia 2016 roku do 22 grudnia 2018 roku. Początkowo zarabiała 12 tysięcy złotych, potem inkasowała co miesiąc 45 tysięcy złotych, a od października do grudnia pracowała za darmo. Przed końcem roku postanowiła jednak przelać na swoje konto zaległe pensje, o których poinformował dziennikarz „Sportu” Mateusz Miga. 60 tys. zł zostało pobrane na poczet zajęcia komorniczego, które prawdopodobnie było efektem niepłacenia podatku VAT.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.