- Daniel Stefański, który przed tygodniem wykartkował wszystkich naszych zagrożonych zawodników w Lubinie, teraz obsługiwał VAR. Nawet nie podpowiedział sędziemu głównemu, by ten obejrzał sytuację z rzutem karnym na wideo. Szkoda, że w lidze nie respektuje się przepisów - powiedział po meczu z Legią Warszawa trener Piasta Gliwice, Waldemar Fornalik.
W sobotę mistrzowie Polski pokonali Piasta Gliwice 2:0 w meczu 19. kolejki ekstraklasy. Gole dla Legii strzelili Sandro Kulenović oraz Carlitos.
- Biorąc pod uwagę nasze problemy muszę powiedzieć, że zagraliśmy dobry mecz. Przed spotkaniem nie mogłem skorzystać z czterech zawodników, a jeszcze na jego początku z powodu kontuzji wypadł Tomasz Jodłowiec. Mimo to, na tle silnej Legii zaprezentowaliśmy się dobrze - powiedział po meczu trener Piasta, Waldemar Fornalik.
I dodał: - Szkoda jednak, że z Warszawy wyjeżdżamy bez punktów. Przy stanie 1:0, wszyscy to widzieli i przyznają, sędzia Bartosz Frankowski nie podyktował rzutu karnego za zagranie ręką Williama Remy'ego. Arbiter Daniel Stefański, który przed tygodniem wykartkował wszystkich naszych zagrożonych zawodników w Lubinie, teraz obsługiwał VAR. Nawet nie podpowiedział sędziemu głównemu, by ten obejrzał sytuację na wideo. Szkoda, że w lidze nie respektuje się przepisów