Przemysław Frankowski mógł odejść z Jagiellonii. Transfer upadł tuż przed zamknięciem okienka

Do ostatnich minut letniego okienka transferowego w Belgii toczyła się walka o Przemysława Frankowskiego. Atakujący Jagiellonii Białystok był już wstępnie dogadany z KSC Lokeren, ale kluby nie osiągnęły pomiędzy sobą porozumienia.

Według belgijskiego dziennika "Het Laatste Nieuws" Lokeren uzgodniło z Frankowskim warunki indywidualnego kontraktu, ale na przeszkodzie do przeprowadzenia transferu stanęła sama Jagiellonia. Belgowie nie spełnili oczekiwań finansowych wicemistrzów Polski i negocjowany tuż przed zamknięciem letniego okienka transfer ostatecznie upadł. To, że zaawansowane rozmowy w sprawie sprzedaży Frankowskiego miały miejsce, potwierdził także później na twitterze dziennikarz "Przeglądu Sportowego" Piotr Wołosik.

Po świetnym sezonie, w którym w 31 meczach zdobył 4 bramki i zanotował 5 asyst, skrzydłowy Jagiellonii na brak zainteresowania zachodnich klubów nie narzekał. O zawodnika pytały latem m.in. włoska Genoa, w której występuje Krzysztof Piątek, i francuskie Caen. Przynajmniej do końca rundy jesiennej Ekstraklasy Frankowski pozostanie jednak w Polsce.

Dlaczego Kamil Grosicki odmówił transferu Bursasporowi? Tureckie media tłumaczą

Grosicki próbował podpisać kontrakt z Trabzonsporem. Sprawdził się najgorszy scenariusz

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.