Jak informuje Marek Wawrzynowski, w swoim tekście, jeden z kibiców domaga się o PZPN odszkodowania w wysokości 25 tysięcy złotych za poparzenia, których doznał w czasie finału Pucharu Polski w 2016 roku.
63-letni mężczyzna został trafiony racą, która wpadła za jego koszulkę i stopiła jego ubranie. Temperatura dochodząca do 1600 stopni Celsjusza sprawiła, że mężczyzna doznał sporych poparzeń pleców, które w punkcie medycznym określono na 5 procent powierzchni ciała.
Mężczyzna uznał, że odpowiedzialność za niezapewnienie bezpieczeństwa ponosi PZPN i wystosował on pismo, w którym domagał się 10 tysięcy złotych odszkodowania. PZPN jednak nie odpowiedział, a mężczyzna zdecydował się na zatrudnienie kancelarii prawnej. Sugerował również, że przez pewien czas nie mógł jeździć samochodem na czym ucierpiała jego firma, a problemy zdrowotne doprowadziły do wypadnięcia z branży.
Jerzy Brzęczek - psychologia i proste środki
Okazuje się, że teraz domaga się w sądzie 25 tysięcy złotych odszkodowania. Mężczyzna był skłonny do polubownego załatwiania sprawy i mediacji z PZPN-em, ale te nie przyniosły skutku (chciał dostać zatrudnienie od związku lub bilety na mundial). PZPN chce uniknąć groźnego precedensu, który mógłby zmusić związek do płacenia odszkodowań kibicom, którzy ucierpieli w czasie meczów organizowanych przez federację. 20 lipca ma się odbyć kolejna rozprawa sądu.