Sydney FC w ostatnich dniach doznało dwóch poważnych osłabień, ponieważ z zespołu odeszli dwaj najlepsi piłkarze zdobywców Pucharu Australii, czyli Bobo i Adrian Mierzejewski. Pierwszy będzie kontynuował karierę w Turcji, natomiast były reprezentant Polski przeszedł do chińskiego Changchun Yatai.
Kibice mogą jednak szybko zapomnieć o dotychczasowych największych gwiazdach zespołu, ponieważ władze Sydney FC planują zakontraktować Fernando Torresa.
To byłby prawdziwy hit transferowy, ponieważ dawno piłkarz tej klasy nie trafił do tego zespołu. Ostatnio w latach 2012-2014 piłkarzem Sydney był Alessandro del Piero. Nie co dzień przychodzi do drużyny piłkarz, który jest mistrzem Europy i dwukrotnym mistrzem świata, a barwy reprezentacji Hiszpanii przywdziewał aż 110 razy
Torres przez ostatnie 2 lata był piłkarzem Atletico Madryt, którego jest wychowankiem. W minionym sezonie zagrał w 45 spotkaniach "Los Colchoneros" (1794 minuty na boisku), w których strzelił 10 bramek i zaliczył 2 asysty.
30 czerwca br. Torres odszedł z madryckiego zespołu, ponieważ skończył mu się kontrakt z drużyną trenowaną przez Diego Simeone. Piłkarz nie jest obecnie związany umową z żadną drużyną i może przejść za darmo do dowolnego klubu, o ile zostaną spełnione jego wymagania finansowe.