Od wielu miesięcy trwają w hiszpańskich i francuskich mediach spekulacje na temat przyszłości Neymara. Brazylijczyk ma nie być szczęśliwy w Paryżu i chciałby wrócić do La Ligi. O ile drzwi Barcelony wydają się przed piłkarzem zamknięte po tym, jak zdecydował się opuścić Camp Nou poprzedniego lata, w Madrycie gwiazdora powitano by z otwartymi ramionami. Takiego scenariusza nie wyobraża sobie lider katalońskiej drużyny - Lionel Messi.
- To byłoby straszne z powodu tego, co Neymar znaczy dla Barcelony. Mimo że odszedł, wygrał przecież z nami ligę i Ligę Mistrzów. Gdyby wylądował w Madrycie, byłby to dla nas potężny cios, także na poziomie czysto piłkarskim, czyniąc Real jeszcze mocniejszym niż jest obecnie - skomentował w rozmowie z TyC Sports Messi.
W ostatnich dniach hiszpański "As" informował, że między marcem a majem pomiędzy Neymarem a przedstawicielem Królewskich miało dojść w Rio do co najmniej dwóch spotkań, których celem było ustalenie szczegółów związanych z transferem.
Neymar na temat tych doniesień wypowiedział się podczas spotkania Francuskiego Związku Piłkarzy: - Real czy Manchester United? Wszyscy wiedzą, w jakim celu przyszedłem do PSG.Teraz skupiam się na mistrzostwach świata. To nie jest czas na rozmowy o transferach. Już mnie to nudzi.
Gwiazdor reprezentacji Brazylii wchodzi obecnie w ostatnią fazę swojej rehabilitacji po złamaniu kości śródstopia, jakiego doznał pod koniec lutego w ligowym meczu przeciwko Olympique Marsylia. Wszystko wskazuje na to, że piłkarz zdąży dojść do pełnej sprawności na mundial w Rosji, na który został powołany.