Szwedowi niedawno wygasła umowa z amerykańskim Chicago Fire i jest teraz wolnym zawodnikiem. Jego umiejętności będzie w najbliższym czasie chciał ocenić menedżer Celtiku - Neil Lennon. - Ljungberg przyjeżdzie do nas dzisiaj wieczorem. To nie jest wypożyczenie, czy coś w tym rodzaju. W najbliższych dniach będziemy mieli okazję mu się przyjrzeć, a on zobaczy, czy jemu podoba się u nas - powiedział w niedzielę opiekun The Bhoys.
Ljungberg znajduje się na celowniku Szkotów od jakiegoś czasu. - Kontaktowaliśmy się z nim trzy, cztery tygodnie temu - powiedział Lennon, któremu nie przeszkadza wiek piłkarza. - Nie sądzę, aby był już u schyłku kariery. Ma 34 lata, ale zawsze potrafił utrzymać świetną formę.
- Ma za sobą koszmarny czas związany z pobytem w West Hamie, gdzie zmagał się z kontuzjami. przez ostatnie 18 miesięcy często grał jednak w USA. Jakości nigdy się nie traci. Może nie jest w szczytowej formie, ale zobaczymy co sobą prezentuje - mówił menedżer Celtiku.
Swoje najlepsze lata w karierze Szwed spędził właśnie na Wyspach. Od 1998 roku był graczem Arsenalu, gdzie w ciągu dziewięciu lat gry zdobył trzy mistrzostwa Anglii. Później reprezentował barwy West Hamu oraz amerykańskich drużyn: Seattle Sounders i Chicago Fire. Jest 75-krotnym reprezentantem Szwecji. Dwa razy wystąpił z nią na Mistrzostwach Świata (2002 i 2006) oraz dwa razy ma Mistrzostwach Europy (2000 i 2004).
Dwa gole Teveza dają City drugą pozycję
