Kallon miał okazję dołączyć do występującego w Uzbekistanie Brazylijczyka Rivaldo. Odrzucił jednak ofertę i podpisał kontrakt z chińskim klubem Shaanxi.
- Dostałem telefon z Bunyodkor zaraz po tym jak wylądowałem na lotnisku w Szanghaju - powiedział 30-letni napastnik. - Oferowali mi dwa miliony dolarów rocznie. Ale pieniądze to nie wszystko. Obiecałem że podpiszę kontrakt z Shaanxi, a nie jestem kimś, kto lubi łamać złożone obietnice - dodał.
- Jestem wystarczająco bogaty, by żyć komfortowo. Od dawna chciałem zagrać w kraju, w którym liczba piłkarzy jest największa na świecie. Chcę się tu wiele nauczyć i wrócić z tymi doświadczeniami do mojej ojczyzny - stwierdził Kallon.
Plaga kontuzji w Lidze Mistrzów ?