Transfery. "Daily Mirror": Lewandowski planem awaryjnym Chelsea

Dawno nie było nic o Robercie Lewandowskim? Proszę bardzo! Chelsea Londyn wciąż jest zainteresowane sprowadzeniem Edinsona Cavaniego z Napoli, ale jeśli Urugwajczyk wybierze inny klub, trener Jose Mourinho postara się ściągnąć z Borussii Dortmund Polaka - donosi piątkowy "Daily Mirror".

Zanim przejdę do meritum krótki wstęp: Wiemy, że macie już dość, my trochę też. Właśnie tworzę dwusetny artykuł o transferze Lewandowskiego. Co jednak zrobić, kiedy brytyjska prasa na czołówkach pisze o Polaku, dając nowe światło na sprawę jego przyszłości. Czy takie informacje można pominąć?

A teraz do sedna! "Daily Mirror" pisze, że Cavani nadal jest celem transferowym numer jeden Mourinho. Chelsea co prawda niechętnie podchodzi do konieczności wykupienia klauzuli jego odejścia z Napoli (53 miliony funtów), ale jest gotowa pozbyć się Fernando Torresa w ramach częściowej wymiany.

Problem w tym, że Cavani chce odejść do Realu Madryt. Głośno mówi się też o jego przejściu do PSG. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że Mourinho przegra rywalizację o napastnika z innym klubem. Według "Daily Mail" Portugalczyk ma jednak plan awaryjny. A jego celem transferowym numer dwa ma być właśnie Lewandowski, z którym po półfinale Ligi Mistrzów były trener Realu SMS-ował.

Gazeta pisze, że Polak mógłby zarabiać w Londynie 170 tysięcy funtów tygodniowo i że walczyłby o miejsce w składzie z Romelu Lukaku i Fernando Torresem (jeśli go Chelsea nie sprzeda). Londyńczycy prawdopodobnie odstrzelą innego snajpera Dembę Ba.

Pracodawcy Lewandowskiego nie określili się jednoznacznie, czy są skłonni sprzedać Polaka, czy nie. W rachubę nie wchodzi raczej główny rywal Borussii Bayern Monachium, ale do klubu z zagranicy, jeśli na stole pojawią się duże pieniądze (w okolicach 30 mln euro) klub prawdopodobnie Lewandowskiego puści.

Póki co jednak Polak wciąż jest zawodnikiem Borussii, a jego umowa jest ważna do czerwca 2014 roku.

Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live na iOS , na Androida i Windows Phone

Więcej o:
Copyright © Agora SA