Wicemistrzowie Niemiec starania o zawodnika rozpoczęli już dwa tygodnie temu. Negocjacje pomiędzy klubami przeciągały się. Wszystko przez wynoszącą 40 milionów euro klauzulę w kontrakcie piłkarza. W pewnym momencie wydawało się, że sprawa przejścia Martineza ostatecznie upadła, tym bardziej, że w piątek o północy zostanie zamknięte okienko transferowe. - Umowa zawodnika jest strasznie skomplikowana. Musimy zmierzyć się z szeregiem problemów natury prawnej i podatkowej - narzekał szef Bayernu Karl Heinz Rummenigge. - Ludzie z Bilbao są bardzo uparci i robią teraz wszystko, aby nie doszło do tego transferu - dodawał prezydent klubu z Bawarii, Uli Hoeness.
Według niemieckich mediów Hiszpan we wtorek rano trenował z Bilbao, ale jeszcze wieczorem tego samego dnia pojawił się w Monachium. Baskijski klub oficjalnie zaprzeczył informacjom jakoby wydał zgodę na podróż swojego piłkarza. Teraz czeka na jego odpowiedź.
Tymczasem Martinez przeszedł pomyślnie w środę testy medyczne i teraz ma tylko złożyć podpis na pięcioletniej umowie. 40 milionów euro jakie zapłaci za niego Bayern będzie rekordową kwotą w historii Bundesligi. Wcześniejszy rekord również należał do Bawarczyków. Trzy lata temu za 30 milionów euro kupili z VfB Stuttgart Mario Gomeza.
Tego lata Bayern sprowadził już Xherdana Shaqiriego z Basel, Mario Mandzukicia z Wolfsburga i Dante z Moenchengladbach.
Martinez jest aktualnym mistrzem Europy. Na polsko-ukraińskim turnieju zagrał 25 minut w spotkaniu z Irlandią. W sumie w reprezentacji Hiszpanii ma na koncie osiem występów.
Bayern przepłacił? Kontrowersje na Facebooku
Na naszym facebookowym profilu rozrzutność Bayernu wzbudziła duże kontrowersje. - [Bayern] z całych sił się okalecza kupując za 40 baniek zawodnika, którego na Igrzyskach bez problemu wkręcali w ziemię zawodnicy U-23... żenada co sie dzieje w futbolu i za jakie ceny sprzedawani są zawodnicy.. - pisze Michał Kamieniecki. - Trochę przesada taka cena za takiego zawodnika - wtóruje mu Tomek Ożóg.
A ty co myślisz o transferze Martineza? Weź udział w dyskusji na Facebook/Sport.pl >