Primera Division. Modrić oficjalnie w Realu

Real Madryt potwierdził transfer Luki Modricia z Tottenhamu Hotspur. Nieoficjalna kwota transferowa wynosi 42 miliony euro. Zawodnik podpisał pięcioletni kontrakt.

"Real Madryt i Tottenham Hotspur osiągnęły porozumienie w sprawie transferu Luki Modricia. Chorwat spędzi w Madrycie kolejne pięć lat" - brzmi oficjalne oświadczenie na stronie internetowej Realu.

Modrić? Nie do zastąpienia

Modrić jest środkowym pomocnikiem, z bajeczną techniką i przeglądem pola, który udowodnił, że nie tylko potrafi świetnie podawać, ale też strzelać bramki. Może nie tak dużo jak grający kiedyś w Realu Davor Suker, ale wspólnych mianowników można znaleźć kilka. Obaj grali w Dinamie Zagrzeb (Modric niechętnie przyznaje się, że jako dziecko kibicował... Hajdukowi Split, największemu przeciwnikowi Dinama), które stało się trampoliną do międzynarodowej kariery; Suker trafił do Realu w wieku 28 lat, Modrić jest teraz rok młodszy.

- Modrić jest fantastycznym zawodnikiem, jednym z najlepszych w świecie, wielkim profesjonalistą. Nie będę miał go kim zastąpić. Możemy go oczywiście sprzedać, ale nikogo tak dobrego już nie znajdziemy. Dlatego zdecydowanie chciałbym go zatrzymać - powiedział kiedyś o Modriciu były menedżer "Kogutów" Harry Redknapp.

Wszędzie sobie poradzi

Od kilku sezonów Chorwat otrzymywał lukratywne propozycje, jednak "Koguty" nie chciały rozmawiać o transferze. Tym razem Modrić zapowiedział, że będzie walczył o zgodę na odejście. Zresztą walkę ma we krwi. W wieku sześciu lat musiał uciekać z rodziną z własnego domu ze względu na wojnę na Bałkanach. Jego ojciec trafił do armii, a po powrocie z wojny, chcąc w jakiś sposób wynagrodzić synowi stracony czas, postanowił zapisać go do szkółki piłkarskiej.

Luka nie od razu przebił się do seniorów Dinama, najpierw został wypożyczony do klubu Zrinjski Mostar. To był strzał w dziesiątkę, bowiem w wieku 18 lat został uznany najlepszym graczem ekstraklasy bośniackiej.

- Kto zagra w tej lidze, poradzi sobie wszędzie - to słowa Modricia po zakończeniu kontraktu w Mostarze.

Później jeszcze terminował w chorwackim Interze Zapresic, ale już wtedy zaczęły się nim interesować wielkie firmy, jak Bayern Monachium i Chelsea Londyn. Z podpisaniem umowy się nie spieszył, będąc świadomym swej rosnącej ceny.

Gdy miał nieco ponad 20 lat zadebiutował w reprezentacji w meczu z Argentyną (3:2). W 2006 roku otrzymał powołanie na mistrzostwa świata w Niemczech, w których wystąpił w dwóch spotkaniach. W eliminacjach Euro 2008 miał swój wkład w zwycięstwo 3:2 nad Anglią, które pozbawiło rywali awansu do turnieju finałowego.

Medalu Chorwacja nie zdobyła, bo w ćwierćfinale uległa Turcji, a w serii karnych pomylił się m.in. Modrić. Niedługo później został zawodnikiem Tottenhamu. Na Euro 2012 zagrał we wszystkich meczach swojego zespołu, ale z grupy wyszli późniejsi finaliści Hiszpania i Włochy. Obecnie szacuje się, że Modrić zarabia ok. 80 tys. funtów tygodniowo.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.