Jak czytelnicy Sport.pl oceniają Bońka jako prezesa? "Boniek to człowiek myślący" kontra "Boniek to szczwany lis"

Prezes PZPN Zbigniew Boniek był gościem dziennikarza Sport.pl Przemysława Iwańczyka w audycji "Przy niedzieli o sporcie" w Radiu TOK FM. Pod wywiadem, w którym mówił m.in. o krytyce, jaka spadła na niego ze strony wiceprezesa PZPN Romana Koseckiego, hazardzie wśród sędziów ligowych, bukmacherce internetowej, której Boniek jest twarzą, Twitterze i "gotujących się" dziennikarzach oraz przyszłości selekcjonera Waldemara Fornalika, pojawiło się dużo komentarzy czytelników Sport.pl, którzy ocenili szefa PZPN.

Wygraj Ligę! Sprawdź się jako prezes klubu Ekstraklasy ?

Czytaj cały wywiad z Bońkiem ?

Sporo mówicie o konflikcie medialnym Bońka z wiceprezesem Romanem Koseckim. Użytkownik kibicacmilan trzyma stronę prezesa: "Widać że Boniek to człowiek myślący, nie jakiś tępak jak jego poprzednik. Ma rację, Kosecki siedzi w sejmie i powinien coś zrobić z tą ustawą by kluby zarabiały, ale po co? On woli mówić o reformie młodzieży tylko nic na razie nie zrobił przez prawie rok. Co jak co, ale łażenie do gazet i krytyka Bońka tylko pogarsza Koseckiego. Bo to Boniek zaproponował Koseckiemu stanowisko. W innym wypadku zapomnielibyśmy o Koseckim. To Boniek dał szansę Koseckiemu zaistnieć w PZPN i poniekąd zrobić "fundamenty" pod następne wybory. Kosecki może mieć inne zdanie, ale nie powinien łazić z tym do gazet". Odpowiedział mu bijelodugme, który zauważa, że to sam Boniek zaproponował Koseckiemu posadę: "Dobry car dał szansę Koseckiemu. A kazał mu ktoś, zmuszał go? Dochodzę do wniosku, że co by Boniek nie zrobił, to i tak będzie święte. A co zrobił Boniek, a no w zasadzie wielkie g...wno, a w betonie PZPN-owskim był już vice za czasów "jedna czarna owca" Listkiewicza....".

O zakładach bukmacherskich...

Sporo kontrowersji wzbudziła wypowiedź Bońka dotycząca zakładów bukmacherskich. Prezes powiedział: "Znam seksoholików, znam i człowieka, który przepuszcza wszystkie pieniądze w totka, ale nie wiem, jak można zachorować na obstawianie w internecie. Ja przynajmniej takich problemów nie mam, dominuję samego siebie do tego stopnia, że nawet w kasynie mogę postawić 50 zł i w każdej chwili wyjść. Jeśli ktoś na to choruje, przejawia własną słabość". Iwasntborntofollow skomentował: "Boniek jest 100 lat świetlnych przed wszystkimi prezesami PZPN po 89 roku... i mu kibicuje. Niemniej, w jednym się z nim nie zgodzę. Zakłady bukmacherskie to straszny syf i nałóg, narkotyk. To, że gdzieś są pieniądze nie znaczy, że powinniśmy to promować, bo równie dobrze mógłby promować kokainę. To, że jego to nie dotyczy (mnie też nie) nie oznacza, że zjawisko nie istnieje. Można się oczywiście spierać, czy idioci którzy w to weszli zasługują na litość czy na dojenie. Ale chyba wolałbym żyć w kraju w którym próbujemy zrobić z ludzi 'ludzi', a nie zombie przepuszczające pensje na zakłady, zamiast odkładać na studia dla swojego dziecka". Thyon2772 nie pozostawił na tej wypowiedzi suchej nitki: "Boniek skompromitował się mówiąc, "że nie wiem jak można się uzależnić od gry w internecie". Kiedy dotknie to kogoś z pana rodziny - czego nie życzę - zmieni pan szybko zdanie. Znam wielu ludzi (także sportowców i dziennikarzy), którzy właśnie obstawiając zakłady bukmacherskie w internecie (gdzie człowiek jest 1000 razy bardziej anonimowy niż w punkcie bukmacherskim lub kasynie) przegrali niemal całe swoje życie, a nie tylko pieniądze. To choroba panie Zbigniewie i to bardzo niebezpieczna, a pan przykłada rękę do tego reklamując zakłady bukmacherskie. Za kilkanaście lat - kiedy koszty społeczne uzależnienia od hazardu będą już bardzo wysokie - taka reklama będzie tak samo zakazana jak dzisiaj reklama papierosów lub alkoholu. Chciałbym, aby dziennikarze GW zajęli się tym problemem głębiej niż tylko sensacyjne śledzenie sprawy sędziego...".

Chwalicie Bońka...

W komentarzach dominują pochwały takie jak np. użytkownika zjawiony67: "Ludzie, no przecież temu Zbyszkowi aż trudno nie przyznać racji we wszystkim co mówi. Aż się boję co z tego będzie. Ludzie w PZPN to pewnie nieźle są wystrachani, że mają takiego inteligentnego prezesa. Ja bym się na niektórych miejscu zastanowił czy nie wziąć KURSU NA PRAWDOMÓWNOŚĆ bo przecież inaczej niż szczerze z prezesem to nie można. Dobry Bóg da że wybiorą go i na następną kadencję. TAK TRZYMAĆ ZIBI. Kibice mogą cię nie lubić czasami ale NIE KOCHAĆ CIĘ JEST TRUDNO. Koniecznie muszę dodać cię na moim Twitterze ;-) Szczere życzenia Powodzenia!!!" czy czytelnika michel.gue: "Tacy ludzie jak Boniek to powinna być norma w tym kraju. Dystans do siebie i innych i do tego poczucie humoru i swoboda w kontaktach ze "światem". Jak jeden z nich, a nie jak żebrak, tani arbeit czy czekający na poklepanie po plecach polski premier czy prezydent... Liczy się interes. Polski, polskiej piłki, obywateli... Czyli wszyscy jedziemy na tym samym wózku, czy chcemy, czy nie. A po drugie Polska nie jest samotną wyspą czy zieloną wyspą na krańcu świata, a państewkiem w centrum Europy więc tym bardziej bałagan w kraju czy wewnętrzne 'prywatne gierki' zawsze były i będą wykorzystywane przez inne państwa (naszych sąsiadów jak Niemcy, Rosja czy UE i nawet USA). Jak chcemy konkurować z 'cywilizowanym światem' to przyjmijmy ich prawa i wartości dzięki, którym doszły do "światowego poziomu". Dobry przykład to daleko nie szukając wśród najmożniejszych świata aby nie mieć kompleksów i łatwych wytłumaczeń spójrzcie na 2x bogatsze, 3xmniejsze i 'nieco' lepszych piłkarsko Czechów".

Krytykujecie Bońka...

Pojawiały się również opinie jednoznacznie krytykujące obecnego prezesa PZPN: "Boniek to dużej klasy cwaniak pilnujący swoich tylko interesów i nie biorący za nic odpowiedzialności. W razie jakichś problemów ucieknie jak kiedyś już z reprezentacji..." - napisał mrmarmark. "Boniek to szczwany lis. Powtarzam do znudzenia. Boniek olewa polską piłkę. Jemu zależało na wysokim prestiżowym stołku (szef PZPN ) który jest doskonałą odskocznią do Michaela. Czy to tak trudno zrozumieć. Ot i cała tajemnica. Zresztą wcale mu się nie dziwię. W tym polskim bagnie nie da się pracować. Co do polityków. Zdecydowanie ma rację. Poległ Dębski, poległ Lipiec, poległ Drzewiecki" - dodał inny użytkownik.

Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live na iOS , na Androida i Windows Phone

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.