Boniek: Mogę reklamować co chcę. Jestem obywatelem Włoch

W rozmowie z dziennikiem Polska The Times prezes PZPN Zbigniew Boniek tłumaczy się z reklamowania firm bukmacherskich. - [Polska] ustawa jest chora, a ja nie mam zamiaru być chory. Mnie ona nie obowiązuje, jestem obywatelem Włoch - mówi prezes PZPN.

Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live na smartfony

Prezes PZPN w wywiadzie dla poniedziałkowego Polska The Times krytykuje polskie prawo. - Jesteśmy jedynym krajem w Unii Europejskiej, który nie ma uregulowanej sprawy bukmacherki - zauważa. Tłumaczy się także z reklamowania jednej z firm bukmacherskich.

- Na tej zasadzie to można zakazać przechodzenia przez ulicę. Będę się starał wyjść z tego impasu. Real, Juventus i inne angielskie kluby mają nazwy bukmacherów na koszulkach i z tego wielkie pieniądze. Ja jestem twarzą firmy bukmacherskiej i mam do tego prawo. [...] Płacą mi za to dużo pieniędzy. W związku z tym nie muszę brać pieniędzy w PZPN - twierdzi były piłkarz.

- Mam nadzieję, że będziemy wreszcie normalnym krajem i bukmacherzy będą mogli zostawiać tu wielkie pieniądze, zatrudniać ludzi do reklamy, być sponsorami tytularnymi lig czy wspierać kluby. Ustawa jest chora, ja nie mam zamiaru też być chory. Ja robię to, co jest zdrowe - dodaje.

Reprezentacja tylko na Narodowym

7 stycznia 2013 roku Polski Związek Piłki Nożnej oraz spółka PL2012+, operator Stadionu Narodowego w Warszawie, zawarły umowę dotyczącą wynajmu Stadionu Narodowego w celu organizacji meczów piłkarskiej reprezentacji Polski w eliminacjach do mistrzostw świata 2014 - poinformował PZPN. Podpisanie umowy oznacza, że biało-czerwoni pozostałe trzy mecze eliminacyjne do brazylijskiego mundialu, które odbędą się w Polsce, rozegrają na Stadionie Narodowym.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.