Co nagrano w PZPN? Afera z Grzegorzem Latą i taśmami

Awantura na związkowym zjeździe. Kilku działaczy oskarżyło prezesa Grzegorza Latę i sekretarza generalnego Zdzisława Kręcinę o korupcję. Minister sportu wezwała na pomoc CBA i prokuraturę

My też mamy zdanie! Dzielimy się nim na Facebook/Sportpl ?

Bombę tuż przed rozpoczęciem obrad zdetonował Kazimierz Greń, były najbliższy współpracownik Laty. Zwołał konferencję i zaprezentował nagranie mające świadczyć o korupcji prezesa.

Na filmiku widać gabinet, w tle słychać głosy Laty i mężczyzny, którym według telewizji Orange Sport jest Grzegorz Kulikowski, niegdyś przyjaciel i sponsor kampanii wyborczej Laty.

Grzegorz Lato chce 1-3 bańki od kontraktu.

Mężczyzna pyta: "A co z siedzibą? Rozmawiałeś z nim?". Lato przywołuje rozmowę, jaką odbył z kimś innym. Opowiada, że powiedział: "O czym chcesz ze mną porozmawiać?". W odpowiedzi prezes PZPN miał usłyszeć: "Jak coś, to ja bym załatwił tyle".

Mężczyzna: "Jedynkę?".

Lato: "Tak".

Mężczyzna: "Może głupiemu to powiedzieć".

Lato: "Wiesz, tego. Ja mówię - słuchaj, ile oni tam mają wyliczone. Ja mówię - to ja powiem ci tak między nami... jakie chodzą ceny. Od 5 do 10 proc.".

Mężczyzna: "To jest oszust. On proponuje ci bańkę, a k...a sam chce skasować trzy. Mam nadzieję, że mu tego nie puścisz tak łatwo".

Lato: "Nie, ja...".

Ujawniono także siedem nagrań audio, na których słychać m.in. głosy Kręciny szepczącego o jakimś mieszkaniu - padają różne kwoty i procenty. Bez kontekstu trudno zrozumieć, o co w nich chodzi.

Bogdan Duraj z pomorskiego ZPN, który przekazał nagrania Greniowi, twierdzi, że rozmowy dotyczą zakupu gruntów pod nową siedzibę związku.

Na nagraniu wideo widać datę 14 stycznia 2010 r. Zarząd PZPN w kwietniu wybrał wykonawcę siedziby (firmę Warbud SA), umowę podpisał w sierpniu tego roku. Związek ma się do niej przeprowadzić w 2013 r.

- Nagrania dostałem w nocy od informatora, który był kiedyś związany z PZPN. Gdy je przesłuchałem, byłem zszokowany - opowiadał Duraj przed hotelem Sheraton, w którym odbywał się zjazd. Płyty z fragmentami nagrań działacz z Pomorza rozdawał dziennikarzom. - Informator powiedział, że całość dostanę, jeśli przekażę mediom to, co mam. Ktoś był bardzo ostrożny, przez dwa lata nagrywał rozmowy z Latą i Kręciną. Podejrzewam, że mógł zostać przez nich oszukany, dlatego zdecydował się je ujawnić. Całości nie pokazał, ale wystarczy mi to, co mam - mówi Duraj. Dodał, że informator proponował przekazanie wszystkich materiałów Kręcinie w zamian za podanie się do dymisji. Sekretarz generalny miał się zgodzić, a dzień później wycofać.

Po ujawnieniu nagrań delegat z Podkarpacia Marek Hławko domagał się skrócenia kadencji związku i odwołania Laty. Wniosek przepadł w głosowaniu.

Być może sprawę wyjaśnią Centralne Biuro Antykorupcyjne i prokuratura. Zawiadomiła je wczoraj Joanna Mucha. Minister sportu miała być gościem zjazdu PZPN, o nagraniach dowiedziała się ok. godz. 11, jadąc do Sheratona. - Nagrania zawierają treści bardzo poważne i zaskakujące - skomentowała.

Czy wprowadzi do PZPN kuratora? - Powołuje go sąd, nie minister. Ja mogę tylko o to wnioskować. Wszelkie decyzję będę rozpatrywała dopiero po wyjaśnieniach z PZPN - mówiła.

- Wizerunkowo to kolejna porażka Związku. Do momentu wyjaśnienia sprawy członkowie zarządu powinni zawiesić działalność - powiedział Jacek Masiota w zarządzie PZPN reprezentujący Ekstraklasę.

Greń poprowadził jesienią 2008 r. zwycięską kampanię prezesa. W nagrodę dostał miejsce w zarządzie i sowicie opłacaną funkcję doradcy. Z Latą się jednak pokłócił, stał się jednym z liderów wewnątrzzwiązkowej opozycji i wydał byłego protektorowi wojnę - słał do gazet i telewizji listy, zabiegał o spotkania z dziennikarzami, opowiadał historie o rzekomych oszustwach szefa PZPN. Dowodów nie miał.

Kilka miesięcy temu Lato przesyłał do podkarpackiego ZPN ostrzeżenie, że jeśli szefujący mu Greń nie przestanie szkalować prezesa PZPN w swoim blogu, Podkarpacie wyleci ze związkowych struktur.

- Mam czyste sumienie. To manipulacja - odpowiada Lato. - O wyborze wykonawcy siedziby nie zadecydowała kilkuosobowa komisja, tylko zarząd w pełnym składzie, po dyskusji, z udziałem ekspertów - dodał Janusz Hańderek, szef komisji rewizyjnej związku.

Kręcina zapowiedział, że w poniedziałek złoży doniesienie do prokuratury przeciwko Grzegorzowi Kulikowskiemu. Według niego były sojusznik Laty od dawna szantażuje jego i innych pracowników PZPN. - Toczę z nim określoną grę, od dwóch, może trzech lat. Jestem tak samo szantażowany, również z powodów prywatnych - stwierdził Kręcina. - Według domniemań pana Kulikowskiego każdy, kto pracuje w związku na stanowisku, musi brać łapówki. Ten temat dominuje w jego relacjach, sugeruje pracownikom, że szefowie na pewno biorą. Podczas jednego ze spotkań powiedziałem Kulikowskiemu: "Grzesiu, jak tylko dostaniemy te łapówki, na pewno się z tobą podzielimy". Wiedziałem, że wszystko nagrywa. Jeśli chodzi o zakup działki, to tak czystego przetargu w PZPN nie było - podkreślił Kręcina i zapowiedział, że ze szczegółami opowie wszystko prokuraturze.

Grzegorz Lato ? otrzymał absolutorium

Więcej o:
Copyright © Agora SA