Żewłakow zagrał pełne 90 minut. Jego Olympiakos pokonał po zaciętym spotkaniu Standard Liege 2:1, przechylając szalę zwycięstwa w trzeciej minucie doliczonego czasu gry.
Natomiast udziałem Murawskiego stała się największa sensacja wtorkowych spotkań. Rubin ograł triumfatora poprzedniej edycji Ligi Mistrzów, Barcelonę, 2:1. Mało tego, dokonał tej sztuki na boisku mistrzów Hiszpanii. Murawski wszedł w 43. minucie, zmieniając kontuzjowanego Semaka i grał do końca meczu. Walczył, biegał, ale w statystykach zapisał się tylko żółtą kartką.
Ani Łukasz Fabiański, ani Wojciech Szczęsny nie znaleźli miejsca nawet na ławce Arsenalu Londyn. Ich drużyna zaledwie zremisowała na boisku AZ Alkmaar 1:1.
Zbuduj własną drużynę i zagraj w Wygraj Ligę Mistrzów ?