Sport.pl w mocno nieoficjalnej wersji... Polub nas na Facebooku ?
Pułkownik Blaise Compaore od lat jest wielkim fanem futbolu i nigdy nie żałował pieniędzy dla narodowej jedenastki, która ma przydomek "Ogiery". Śledzi występy graczy w ligach zagranicznych, a ostatnio wrażenie zrobił na nim piłkarz, który jesienią był objawieniem polskiej ekstraklasy. Dla zabrzańskiej drużyny zdobył sześć bramek.
- Prejuce'a nie było na liście powołanych, ale prezydent Burkina Faso poprosił, żeby wziąć go na zgrupowanie. Federacja i trener wyrazili zgodę - opowiada Renata Papurzyńska, narzeczona przebywającego już w Afryce zawodnika.
Dlaczego prezydent interweniował? - W ostatni weekend w moim kraju wszyscy byliśmy pod wrażeniem wideo z popisami Nakoulmy z waszej ligi - mówi Boukari Ouédraogo, dziennikarz z Burkina Faso. - Wiele osób przyznało, że Prejuce musi zostać dodatkowo powołany.
Według naszych informacji do Burkina dotarły filmy z golami, które zdobywał w ekstraklasie, oraz ze sztuczkami, które robi dla programu Canal+ "Turbokozak".
Test, który przeszedł Nakoulma, można znaleźć na portalu YouTube. Piłkarz na różne sposoby pokonuje w nim bramkarza - strzela karne, rzuty wolne, uderza po zwodach z akcji albo trafia z rzutów rożnych. Afrykańczykowi udała się nawet próba trafienia w poprzeczkę. Tylko z zasłoniętymi szalikiem oczami nie trafił do bramki. Ale i tak wynik osiągnął rewelacyjny i znokautował innych testowanych rywali. Wyprzedził drugiego w teście Patryka Małeckiego (Wisła) oraz trzeciego Przemysława Kaźmierczaka (Śląsk).
- Nazwisko Nakoulmy jeszcze nie wypłynęło do mediów, ale nic w tym dziwnego, bo trener Duarte często zabiera ze sobą zawodników także spoza listy powołań, by wprowadzić w błąd przeciwników! - opowiada Ouédraogo.
Burkina Faso wyjeżdża na zgrupowanie do Kamerunu. 21 stycznia na boiskach Gabonu i Gwinei Równikowej początek Pucharu Narodów Afryki, najbardziej prestiżowej imprezy kontynentu.