Rosyjscy piłkarze w ogniu krytyki

Po niespodziewanym awansie do Euro 2008 rosyjscy piłkarze wracają do ponurej rzeczywistości. Na lotnisku w Moskwie zawodników przywitała tylko garstka fanów i dziennikarzy. Kibiców rozczarował styl gry reprezentacji.

W ostatnim meczu eliminacji Rosja po kiepskiej grze pokonała 1:0 słabiutką Andorę. Awans na Euro zapewniła Rosjanom porażka Anglii z reprezentacją Chorwacji, która już wcześniej zapewniła sobie awans.

- Powinniśmy podziękować Chorwacji za pomoc w awansie - powiedział mer Moskwy Jurij Łużkow, znany z zamiłowania do piłki nożnej. - Chcemy zaprosić do Moskwy drużynę Andory na mecz z reprezentacją Ratusza. Myślę, że wynik nie byłby gorszy od tego jaki uzyskali nasi piłkarze - dodał.

Rosyjskie media podzielają opinię mera: "Chorwacja pokazała nam jak gra się w piłkę" - napisał na pierwszej stronie rosyjski dziennik "Sport-Express". Miliony Rosjan zasiadło wczoraj przed telewizorami spodziewając się efektownej wygranej. Tymczasem rosyjscy piłkarze z trudem dowieźli minimalne zwycięstwo. - Trudno w to uwierzyć - powiedział 20-letni Andriej. - Nie mogłem patrzeć na ich grę - dodał.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.