Copa America 2015. Rok Higuaina

Gdyby spojrzeć wyłącznie na ostatni rok, Gonzalo Higuain przez wielu mógłby być uznawany za grabarza Argentyny oraz Napoli. Zawodził w kluczowych momentach

W finale mistrzostw świata dostał niesamowity prezent. Stanął oko w oko z Manuelem Neuerem, ale strzelił fatalnie. Argentyna przegrała po dogrywce, musiała zadowolić się srebrnymi medalami.

 

Nieco ponad miesiąc temu Napoli grało w ostatniej kolejce Serie A z Lazio. Gdyby gospodarze wygrali, zajęliby trzecie miejsce i awansowaliby do eliminacji Ligi Mistrzów. To był mecz sezonu. Lazio prowadziło 2-0, ale Higuain w siedem minut strzelił dwa gole. Lazio grało w dziesiątkę, Napoli ciągle atakowało, aż w końcu dostało rzut karny. Wtedy stało się to.

 

Uderzył fatalnie, wysoko ponad poprzeczką. Lazio zdołało strzelić dwa gole, a Napoli może zaliczyć miniony sezon do bardzo nieudanych.

Finał Copa America. Seria rzutów karnych. Do drugiej jedenastki podchodzi Higuain. Robi to samo co w meczu z Lazio. A nawet strzelił jeszcze gorzej, piłka mogła wylądować w ostatnim rzędzie trybun.

 

Sytuacji z 92. minuty czepiać się nie zamierzam. Jeśli ktoś powinien być za nią krytykowany, to Ezequiel Lavezzi, który mógł albo strzelać, albo po prostu lepiej podać.

Ale w swoim życiu marnował jeszcze wiele ważnych okazji - tak jak każdy napastnik. Gdy Real Madryt grał z Olympique Lyon w 1/8 LM w 2010 roku i prowadził 1-0 w rewanżu, Higuain minął bramkarza rywali i mając pustą bramkę trafił w słupek.

 

Lyon potem wyrównał, a Real odpadł w tej fazie rozgrywek po raz szósty z rzędu. Posadą za to niepowodzenie zapłacił Manuel Pellegrini. Marnował również sytuacje w półfinale Ligi Europy z Dniprem Dniepropietrowsk, ale przed rewanżem był na tyle pewny siebie, że zapowiedział zakończenie kariery, jeśli Ukraińcy wyeliminują jego Napoli. Gdy bankruci z Parmy zremisowali z Napoli w jednym z meczów pod koniec sezonu wykłócał się z rywalami krzycząc do nich, dlaczego tak się starali, skoro i tak już spadli, po co przeszkadzają innym.

Nie jest to zły napastnik, bo słabi zawodnicy nie strzelają 30 bramek w ciągu roku we wszystkich rozgrywkach, nie są czwartymi strzelcami Serie A.

Ale to co u Higuaina razi najbardziej, to jego nieregularność. Strzela hat-tricka w jednym spotkaniu, by następną bramkę zdobyć dopiero za 5 kolejek. Ta nieregularność była znakiem rozpoznawczym całego Napoli w minionym sezonie. W jednym spotkaniu fenomenalni (np. 4-1 z Wolfsburgiem), w innym fatalni (2-4 z Empoli tydzień później).

U Higuaina dużo zdaje się zależeć od pierwszej sytuacji; jeśli ją wykorzysta, na bramkę może zamienić każdą kolejną okazję. Ale jeśli nie uda mu się strzelić gola od razu, potem może marnować nawet najprostsze sytuacje.

Zobacz wideo

Tak mieszka Allan Houston. Tu zbierano pieniądze dla Obamy [ZDJĘCIA]

źródło: Okazje.info

Czy Higuain ponosi główny ciężar winy za porażkę w finale?
Więcej o:
Copyright © Agora SA