Copa America. Argentyna pokonała Kolumbię i może zagrać z Brazylią

Przez 90 minut Argentyna pomimo wielu sytuacji bramkowych nie zdołała strzelić gola Kolumbii. Pokonała ją dopiero po dramatycznych rzutach karnych. W nagrodę w półfinale Copa America zagra z Brazylią lub Paragwajem.

Do rzutów karnych doszło jedynie dzięki wspaniałym interwencjom Davida Ospiny. Argentyńczycy oddali na jego bramkę aż 16 strzałów, z czego 6 celnych. W 25. minucie po dośrodkowaniu Pastore najpierw obronił strzał Aguero, a potem w niesamowity sposób odbił piłkę po strzale głową Leo Messiego.

Na początku drugiej połowy zderzył się z Angelem Di Marią i mecz musiał zostać wstrzymany na kilka minut. Argentyna cały czas atakowała; Banega trafił w poprzeczkę, a strzał głową Otamendiego obronił Ospina, kierując piłkę na słupek. Piłka potoczyła się wzdłuż linii bramkowej, skąd wybił ją obrońca. W 88. minucie Jeison Murillo wybił piłkę tuż sprzed linii bramkowej. Kolumbijczycy wyłącznie się bronili, nie stworzyli niemal żadnych okazji bramkowych. Oddali tylko po jednym celnym i niecelnym strzale na bramkę rywali.

Seria rzutów karnych przyniosła wielkie emocje. W czwartej kolejce w fatalny sposób spudłował Kolumbijczyk Luis Muriel. Jednak później w bramkę nie trafił Lucas Biglia - gdyby strzelił, Argentyna nieco wcześniej awansowałaby do półfinału. Ale kolejne trzy karne zmarnowali Zuniga, Rojo i Murillo. Ten ostatni podobnie jak Muriel strzelił w stylu Sergio Ramosa w półfinale Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium sprzed dwóch lat.

Nie pomylił się Carlos Tevez, dając Argentynie awans do półfinału. Co ciekawe, to Tevez zmarnował decydującego karnego na Copa America cztery lata temu w ćwierćfinale z Urugwajem.

Tym samym Kolumbia odpadła z tego turnieju w bardzo słabym stylu, z zaledwie jedną bramką na koncie. Straciła również tylko jedną. Wygrała z Brazylią, zremisowała z Peru i przegrała z Wenezuelą. W pierwszej połowie spotkania z Argentyną Kolumbijczycy nawet nie oddali strzału na bramkę. W drugiej - tylko jeden. Argentyńczycy również nie zachwycają jak do tej pory. W czterech meczach strzelili tyle samo goli, ale aż w dwóch meczach nie udało im się pokonać bramkarzy rywali - z Urugwajem i Kolumbią.

W półfinale Argentyna zagra w nocy z poniedziałku na wtorek (1.30) ze zwycięzcą z pary Brazylia - Paragwaj (mecz w sobotę o 23.30). W drugim półfinale w nocy z niedzielę na poniedziałek (1.30) zagra Chile z Peru.

Pobierz najnowszą wtyczkę Gazeta.pl. Śledzenie najnowszych informacji jeszcze nigdy nie było takie proste.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.