Ruch Chorzów już myśli o meczu z Arką

Piłkarze niebieskich w końcu - po serii spotkań w Pucharze Polski i lidze - dostali w poniedziałek dzień wolnego.

- Potrzebujemy odpoczynku. Do meczu z Arką w Gdyni pozostało pięć dni. To na szczęście dość czasu, żeby zregenerować siły - mówi Grzegorz Baran, który po ostatnich meczach jest poobijany niczym bokser. Na Cichej mówią, że w sobotę Baran jeszcze ledwo chodził, a w niedzielę musiał walczyć o punkty w spotkaniu z Piastem Gliwice.

Do składu drużyny wraca pomocnik Pavol Balaz, który pauzował za kartki. Jest też szansa, że do dyspozycji trenera będą kontuzjowani ostatnio obrońcy Maciej Sadlok i Krzysztof Nykiel. Z powodu kartek na piątkowy mecz do Gdyni nie pojedzie słowacki pomocnik Gabor Straka.

Właściciel klubu z Cichej Mariusz Klimek ma się we wtorek o godz. 20 spotkać z kibicami na stadionie Ruchu. Zapadła też decyzja, że przed finałowym meczem Pucharu Polski ekipa Ruchu pojedzie na krótkie zgrupowanie do Tarnowskich Gór.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.