Ekstraklasa. Dlaczego Ruch jest taki dobry? Sukces w pięciu kluczach

Mieli walczyć o utrzymanie, a biją się o mistrzostwo i Puchar Polski. W czym tkwi siła niebieskich?

Postawa chorzowskiej drużyny to wielkie zaskoczenie. Jeden z najniższych budżetów w lidze (około 15 mln zł), brak sponsora strategicznego (dopiero kilka dni temu z klubem związał się Węglokoks), brak spektakularnych transferów - przed sezonem w Ruch nie wierzyli nawet jego kibice.

Co zadecydowało o tym, że niebiescy są dziś czołową drużyną Ekstraklasy?

1. Waldemar Fornalik

Szkoleniowiec pracujący w jednym klubie najdłużej i nieprzerwanie ze wszystkich trenerów w ekstraklasie (od 27 kwietnia 2009 roku) trafił w tym sezonie na sztandary - znana na całą Polską kibicowska flaga "Waldek King" - a jeżeli nadal będzie prowadził drużynę tak skutecznie, tylko patrzeć, jak na Cichej postawią mu pomnik.

Fornalik to architekt sukcesu niebieskich. Największe atuty szkoleniowca to trafnie dobrana taktyka do potencjału drużyny i znakomite przygotowanie piłkarzy do ligowej rywalizacji. Ale to także zaufanie, jakim darzy go zespół. Trener ma pomysł na Ruch, który nie ogranicza się tylko do kilku meczów czy tygodni.

2. Stabilność

Niełatwo zmusić Ruch do błędu lub przyłapać na słabości. Największą wiosenną wpadką był mecz z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Ruch prowadził już 2:0, ale jednak podzielił się punktami z rywalem, który zamienił na gole dwa bliźniacze stałe fragmenty gry.

Chorzowianie są niepokonani od dziewięciu spotkań. Potrafią wygrywać nawet w meczach, w których wcale nie byli lepsi od rywala - tak było przez długie minuty w Białymstoku.

Podstawowa jedenastka Ruchu jest jak otwarta książka. Wszyscy wiedzą, w jakim składzie i w jaki sposób zagra zespół z Cichej, a i tak nikt nie potrafi temu zaradzić.

3. Stałe fragmenty gry, czyli Marek Zieńczuk

Trzykrotny mistrz Polski w barwach Wisły Kraków przychodził na Cichą po poważnej kontuzji kolana. Pierwsze pół roku w barwach Ruchu było w jego wykonaniu bezbarwne. Kibice stawiali, że Zieńczuk szybko rozstanie się z Ruchem.

Sztab szkoleniowy krok po kroku odbudowywał jednak jego formę, a teraz ma w drużynie zawodnika z precyzyjnym laserem w lewej nodze. Po rzutach wolnych i rożnych wykonywanych przez Zieńczuka rywale niebieskich mają miękkie nogi.

4. Arkadiusz Piech

Andrzej Iwan, były reprezentant Polski, widzi w napastniku Ruchu przyszłego króla strzelców ekstraklasy. W tym sezonie do tego jeszcze daleko (Piech zdobył w sobotę z Widzewem dziewiątą bramkę), ale udział 27-letniego napastnika w wygranych niebieskich jest trudny do przecenienia. Piech jest niczym elektroniczny króliczek, którego baterie nigdy nie przestają działać. Wiara w powodzenie nawet z pozoru przegranej akcji i pewność siebie to jego wielkie atuty. Potrafi zamęczyć każdego przeciwnika.

5. Zespół

A może lepiej byłoby powiedzieć atmosfera, jaka panuje w szatni Ruchu. Niebiescy to ekipa dobrze rozumiejących się i zgranych kumpli. Nie dzielą się na grupy. Nie knują za plecami kolegów. Rezerwowi wspierają zawodników, którzy wybiegają na boisko w podstawowym składzie i pokornie czekają na swoją szansę. Trener Fornalik podkreśla, że ta chemia jest kluczem do sukcesu. Kto tego nie rozumie, nie nadaje się do gry w Ruchu.

Najpiękniejsza trybuna kibica [GALERIA]

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.