Takie sytuacje zdarzają się niezmiernie rzadko. Zainteresowanie Arturem Borucem Aston Villi pokazuje, jak bardzo zdesperowany jest angielski klub, który potrzebuje bramkarza. Nie zniechęcił ich nawet fakt, iż cena za Boruca była nieporównywalnie większa niż przed jego przylotem do Włoch - teraz Polaka wiąże z Fiorentiną dwuletni kontrakt, za rozwiązanie którego Aston Villa musiałaby słono zapłacić.
Artur Boruc opuścił Cetic po pięciu latach, ale deklarował, że na zawsze pozostanie Celtem. Do Fiorentiny przeszedł kilkanaście dni temu i prawdopodobnie zajmie miejsce drugiego bramkarza klubu z Florencji.
- Dziękuję wam za wszystkie wiadomości. Na zawsze pozostanę Celtem. Ciężko było mi stąd odchodzić - napisał na swoim Twitterze Artur Boruc. Polski bramkarz od nowego sezonu będzie grał w Fiorentinie.